Wartość rynku telekomunikacyjnego w Polsce wzrosła w 2011 roku o 1,1 proc. do około 43 mld zł – wynika z raportu opublikowanego wczoraj przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. - Spodziewam się, że w tym roku wzrost rynku będzie podobny, jak w 2011 roku – mówiła Magdalena Gaj, prezes UKE.
Przychody detaliczne operatorów trzech głównych segmentów – dostępu do Internetu, telefonii komórkowej oraz stacjonarnej wyniosły 28,3 mld zł. Rosły mimo że ceny niektórych usług taniały. W 2011 r. ceny transmisji danych i rozmów w telefonii mobilnej spadły odpowiednio o 11 proc. i 3 proc. – szacuje UKE.
Urząd sporo miejsca poświęcił rozwojowi usług internetowych. - Penetracja Internetem szerokopasmowym wynosiła 25,9 proc. w przeliczeniu na 100 mieszkańców, czyli nieco niżej niż wynosi średnia w Unii Europejskiej. Gdyby odnieść to do liczby gospodarstw domowych to liczba ta wyniosłaby 74 proc. – mówiła Gaj.
Tak wysoki odsetek gospodarstw z Internetem to efekt zsumowania danych dla rynku stacjonarnego i mobilnego. 17,2 proc. mieszkańców kraju posiadało w końcu 2011 r. stacjonarny dostęp do sieci, a 8,7 proc. – mobilny (w oparciu o liczbę łączy i kart SIM). Choć abonentów Internetu przybyło około 1 mln, to przychody operatorów z tego tytułu nieznacznie spadły: o 1 proc. do 4 mld zł.
Z danych UKE wynika, że jest to nadal usługa, dzięki której operatorzy pozyskują klientów pakietów. W 2011 r. z takiej możliwości korzystało 2,8 mln osób.