Reklama
Rozwiń
Reklama

Konspol zwiększa skalę inwestycji w Indonezji, a następnie ruszy do Chin

Nawet 200 mln zł może kosztować ekspansja polskiego producenta drobiu na Dalekim Wschodzie

Publikacja: 17.09.2012 05:27

W 2014 r. Konspol zamierza zbudować zakład przetwórczy w Chinach

W 2014 r. Konspol zamierza zbudować zakład przetwórczy w Chinach

Foto: Bloomberg

– W 2013 roku w Indonezji uruchomimy nie tylko przetwórnię, ale także ubojnię i fermę drobiu – mówi „Rz” Konrad Pazgan, prezes grupy Konsol, czołowej firmy drobiarskiej w Polsce. Większa niż planowana wcześniej inwestycja będzie kosztować 10 -25 mln euro (według aktualnego kursu to w przybliżeniu 40 – 100 mln zł).

770 mln zł

- mogą wynieść w tym roku przychody grupy Konspol. W 2011 r. sięgnęły 640 mln zł

Partnerem Konspolu w Indonezji jest miejscowy inwestor związany z branżą spożywczą. – Wspólnie zdecydowaliśmy, aby zwiększyć skalę inwestycji i wykorzystać potencjał tkwiący w indonezyjskim rynku – wyjaśnia Konrad Pazgan. – Kraj ten liczy 240 mln mieszkańców, 90 proc. z nich to muzułmanie jedzący drób. Tymczasem przemysł drobiarski wygląda tam tak, jak w latach 70. XX wieku w Polsce – dodaje szef Konspolu.

Atutem dla polskiej firmy są także pięć razy wyższe ceny mięsa niż Polsce. Indonezja to tylko pierwszy przystanek w azjatyckiej ekspansji Konspolu. W 2014 r. firma zamierza zbudować zakład przetwórczy w Chinach. Koszt może być zbliżony do tego z Indonezji.
– Obecnie pośrednio eksportujemy tam łapki i skrzydełka, ale chcemy produkować tam parówki i nuggetsy – zapowiada Konrad Pazgan.

Reklama
Reklama

Konspol pracuje także nad tym, aby rozpocząć eksport do Argentyny. Na razie gros jego sprzedaży zagranicznej przypada na Unię Europejską. Udział eksportu w przychodach grupy stanowi 35 proc.

- Ze względu na wzrost zainteresowania polskim drobiem na Zachodzie moglibyśmy bez problemu zwiększyć eksport, ale chcemy utrzymać go na tym poziomie co obecnie, ponieważ uważamy, że jest dla nas bezpieczny - mówi Konrad Pazgan.
W 2008 r. na eksport przypadała większość sprzedaży firmy. Po tym, jak doszło wówczas do gwałtownego umocnienia złotego, Konspol otarł się o bankructwo.

W tym roku Konspol wydał już 5 mln zł na zwiększenie mocy. Jego sprzedaż, w tym za granicę, rośnie jednak tak szybko, że jeszcze w tym roku przeznaczy na ten cel kolejne 5 – 10 mln zł.

– Wcześniej planowaliśmy kolejne inwestycje w 2013 roku, ale nie nadążamy z realizacją kontraktów więc je przyspieszyliśmy – mówi szef Konspolu.
W tym roku przychody grupy wyniosą 750 – 770 mln zł, wobec 640 mln zł rok wcześniej. Jeszcze pięć lat temu nie przekraczały znacznie 400 mln zł. Prezes zakłada, że większy niż przed rokiem będzie też zysk netto Konspolu.

Drobiarska firma nie wyklucza przejęć, choć zdaniem Konrada Pazgana bardziej opłacalna jest budowa zakładu od podstaw. – Planujemy ją w ciągu najbliższych pięciu lat – mówi szef Konspolu. – Pod warunkiem jednak, że euro będzie na poziomie co najmniej 4,2 zł – dodaje.
Swój rozwój Konspol sfinansuje środkami własnymi  oraz kredytami bankowymi. - Nie zamierzamy wchodzić na giełdę ani sprzedawać naszych akcji inwestorowi. Chcemy pozostać firmą rodzinną - podkreśla Konrad Pazgan.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama