Z danych Wyższego Urzędu Górniczego wynika, że w 2011 r. węgiel kamienny wydobywano w Polsce w 31 kopalniach. - W 7 kopalniach odbywała się eksploatacja z pokładów niemetalowych, 3 mają I kategorię metanową, a 16 najwyższą, IV kategorię. 73 proc. wydobycia pochodziło w 2011 r. z pokładów metanowych – wylicza Dariusz Katan z WUG. Od ok. trzech lat poziom metanu przy wydobyciu to 11 m szesc. na tonę.
- Odmetanowanie odbywało się w 18 kopalniach – 16 stacji jest na powierzchni i 6 pod ziemią. Ze 172 ścian wydobywczych odmetanowanie prowadzono w 71, efektywność odmetanowania osiągnęła średnio ok. 30 proc. – mówi Katan. Liderem odmetanowania jest Jastrzębska Spółka Węglowa. - Metan uznawany jest za kopalinę podstawową, jest jednak zaliczany do kopalin niekonwencjonalnych. Może być traktowany jako kopalina towarzysząca przy wydobyciu węgla, jako gaz kopalniany (zawartość 40-60 proc. metanu), albo przy metodzie podstawowej jako gaz złożowy (90 proc. zawartości metanu) – mówi Jan Kwarciński z Państwowego Instytutu Geologicznego. W sumie wg PIG zasoby udokumentowane (58,5 mld m szesc.) i perspektywiczne tego gazu to 174 mld m szesc., z czego 90 proc. to obszar Górnośląskiego Zagłębia Węglowego.
- Zasoby bilansowe metanu w Kompanii Węglowej to 10,9 mld m szesc. 75 mln m szesc. ujęliśmy w 2011 r., a do 2015 r. chcemy podwoić tę ilość i rozpocząć działania na rzecz uzyskania koncesji do rozpoznania i eksploatacji złóż metanu – mówi Ireneusz Stanecki z Kompanii Węglowej. Z danych Kompanii wynika, że w 2011 r. w jej kopalniach wydzieliło się 342 mln m szesc. metanu, a w 2017 r. może to być nawet 840 mln m szesc. W 2003 r. Kompania miała 15 proc. efektywności odmetanowania, w 2011 r. było to już 25 proc. (m.in. w 2007 r. otwarto nowe stacje odmetanowania).
Dlatego spółki węglowe szukają nowych metod, m.in. wierceń z powierzchni i z dołu, bo to warunek bezpiecznego prowadzenia robót górniczych i zapewnienie składu atmosfery zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- Chcemy, by metody odmetanowania, nim wejdziemy z rozcinką, doprowadziły do zmniejszenia metanowości tych pokładów. Inaczej nasze załogi będą stale narażone na niebezpieczeństwo – dodaje Stanecki.