Rz: To nie był łatwy rok, a 2013 też nie zapowiada się najciekawiej. Jakich wyników za 2012 r. spodziewa się KHW, a jakie są cele na 2013 r.?
Roman Łój
: Tegoroczne wyniki w dużej mierze będą zależeć od pracy kopalń w grudniu, a ten, m.in. z powodu Barbórki i większej absencji, pracy nie sprzyja. Wiele będzie zależało od przyszłych świadczeń spółki. Zakładam, że wydobycie węgla wyniesie 12 ?mln ton. Jeśli chodzi o 2013 r., to widzimy 15 mln ton zapasów węgla w kopalniach i elektrowniach, a co za tym idzie nieciekawe propozycje cenowe energetyki. Zakładamy 12,3–12,4 mln ton wydobycia i osiągnięcie założonej średniej ceny 321 zł za tonę (po 11 miesiącach tego roku było to 314 zł za tonę). Wynik netto powinien przekroczyć 100 mln zł. Chcemy też zarabiać na energii z metanu.
Z naszych informacji wynika, że kopalnia Wujek ma w tym roku ok. 100 mln zł straty netto. Wprowadzono plan naprawczy. Czy zadziałał? Czy nadal w grę wchodzi ewentualne zamknięcie kopalni?
Wynik kopalni powinien być lepszy niż założony w planie naprawczym, natomiast wydobycie nie. Wiele zależy od sprawy nowego pola L pozyskanego ze Staszica. Jeśli uzyskamy pozwolenie na prowadzenie tam eksploatacji tzw. zawałowej, czyli tańszej o 130–150 zł na tonie od tzw. podsadzki (z użyciem m.in. drewna i piasku, co podnosi koszty – red.), to w połowie IV?kw. 2013 r. ruszy ściana wydobywcza. Rok 2013 powinien być dla Wujka lepszy, a jest szansa, że w 2014 r. będzie to już kopalnia rentowna.