Reklama

Tesco zrywa umowę z dostawcą hamburgerów

Największa brytyjska sieć handlowa zrezygnowała z irlandzkiego dostawcy mrożonych hamburgerów wołowych, w których znaleziono końskie DNA - firmy Silvercrest. W Polsce, powiązanej przez Irlandię z aferą, trwa nadal kontrola rzeźni

Publikacja: 30.01.2013 11:21

Tesco zrywa umowę z dostawcą hamburgerów

Foto: ROL

Tesco zapowiada też wprowadzenie systemu badania DNA wszystkich produktów mięsnych, które ma w swej ofercie. Poinformowano o wynikach śledztwa w sprawę końskiego DNA w mrożonych hamburgerach. Według Tesco firma Silvercrest używała do ich wyrobu mięsa, które nie pochodziło od zatwierdzonych dostawców, ani nawet - wbrew wyraźnej instrukcji - z Wielkiej Brytanii lub Irlandii.

Władze irlandzkie informowały w sobotę, że wołowina zawierająca końskie DNA, dostarczona przez Silvercrest do sieci handlu detalicznego, pochodziła z Polski. Wcześniej irlandzki Urząd Bezpieczeństwa Żywności (FSAI) poinformował o znalezieniu końskiego DNA w hamburgerach wołowych sprzedawanych w W. Brytanii i Irlandii przez Tesco i kilka innych sieci. Ujawniono, że w większości przypadków chodziło o bardzo niski poziom końskiego DNA, ale w jednej z próbek z Tesco konina stanowiła ok. 29 proc. zawartości.

Końskie DNA w hamburgerach wywołało oburzenie w W. Brytanii i Irlandii, gdzie w zasadzie nie jada się koniny.

Irlandzki minister ds. rolnictwa Simon Coveney poinformował w poniedziałek, że tamtejsze służby odkryły, iż konina była importowana z Polski.

- Dotychczasowe dochodzenie  w rzeźniach, gdzie ubijane było bydło - z którego pochodziło mięso na hamburgery  - nie wykazało, że były tam zabijane konie – mówi „Rz" Jarosław Naze, zastępca głównego lekarza weterynarii.  – Na ostateczne wyniki musimy jeszcze poczekać, ale prawdopodobnie nie mieliśmy do czynienia ze złamaniem przepisów w zakresie uboju.

Reklama
Reklama

Dodaje jednak, że nie można wykluczyć, że do pomieszania mięsa wołowego z końskim mogło dojść na późniejszym etapie. Czy stało się to w Polsce? Tego na razie nie wiadomo.

- Sprawa jest wielowątkowa, dotyczy kilku krajów, w tym Holandii i Anglii  – mówi Naze.

Inspektorzy weterynaryjni kontrolują siedem polskich podmiotów związanych z wysyłką zakwestionowanego mięsa.

Jarosław Naze wyjaśnia, że w tym przypadku mamy najprawdopodobniej do czynienia ze sfałszowaniem produktu. Doszło  do wprowadzenia konsumentów w błąd, ponieważ byli przekonani, że kupują wołowinę.

Tesco zapowiada też wprowadzenie systemu badania DNA wszystkich produktów mięsnych, które ma w swej ofercie. Poinformowano o wynikach śledztwa w sprawę końskiego DNA w mrożonych hamburgerach. Według Tesco firma Silvercrest używała do ich wyrobu mięsa, które nie pochodziło od zatwierdzonych dostawców, ani nawet - wbrew wyraźnej instrukcji - z Wielkiej Brytanii lub Irlandii.

Władze irlandzkie informowały w sobotę, że wołowina zawierająca końskie DNA, dostarczona przez Silvercrest do sieci handlu detalicznego, pochodziła z Polski. Wcześniej irlandzki Urząd Bezpieczeństwa Żywności (FSAI) poinformował o znalezieniu końskiego DNA w hamburgerach wołowych sprzedawanych w W. Brytanii i Irlandii przez Tesco i kilka innych sieci. Ujawniono, że w większości przypadków chodziło o bardzo niski poziom końskiego DNA, ale w jednej z próbek z Tesco konina stanowiła ok. 29 proc. zawartości.

Reklama
Biznes
Kernel zabiera głos w sprawie delistingu. Jak widzi sytuację?
Biznes
Polak wśród najlepszych dyrektorów zarządzających na świecie
Biznes
Grupa Bumech będzie produkować pojazdy wojskowe. Jest umowa
Biznes
Microsoft przekracza barierę 4 bln dolarów. Sztuczna inteligencja i chmura napędzają wzrost
Biznes
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama