Francuska firma nie jest znana szerokiej publiczności mimo swych 170 laboratoriów i ponad 13 tys. pracowników w 34 krajach Europy, w tym w Polsce, USA, Ameryki Plłd. i Azji. Działa głównie w Europie, która zapewnia 40 proc. obrotów. Specjalizuje się w analizowaniu żywności, leków i środowiska, w ostatnich latach zajmowała się wykrywaniem prionów BSE, melaminy, dioksyn (15 tys. próbek rocznie) czy wirusa H1N1 w żywności.
Francuzi oceniają światowy rynek testowania żywności i pasz na 1,5 mld euro rocznie, ta działalność zapewnia im 40 proc. obrotów. Globalny rynek testowania leków i biotechnologii ma wartość 5 mld. Plasują się nim w pierwszej dziesiątce firm, osiągając 40 proc. swych obrotów. W zakresie badań dotyczących środowiska (jakość wody, powietrza) szacowanych na 4 mld euro rocznie są w pierwszej piątce; testy zapewniają 20 proc. obrotów.
W styczniu władze irlandzkie zwróciły się do niej o zbadanie dań gotowych z wołowiny na obecność koniny. Od czasu skandalu z podmianą firma otrzymuje ogromną liczbę zleceń. — Pracujemy zasadniczo na podstawie samokontroli producentów, firm przetwórczych i dystrybutorów, którzy chcąc być pewni jakości tego, co sprzedają — wyjaśnia dyrektor grupy na Francję, Francois Vigneau.
W 2012 r. Eurofins wykonała 80 mln badań 20 mln próbek na świecie. Dysponuje ponad 100 tysiącami metod analiz w wykrywaniu bakterii, organizmów zmodyfikowanych genetycznie, pestycydów czy metali ciężkich. Dziś najbardziej popularną działalnością jest ustalanie DNA dla stwierdzenia dokładnego składu mieszanego mięsa mielonego. Zainteresowanie tym jest tak duże, że Fina musiała zorganizować jednego dnia trzy konferencje w internecie, aby odpowiedzieć na pytania klientów.
- Ta działalność wzrosła w bardzo istotny sposób w Europie — dodaje F. Vigneau, bez podawania liczb czy nazw firm zwracających się o pomoc. Podkreśla natomiast, że w obecnej sytuacji firma wykorzystuje dwa atuty: organizację w postaci ośrodków kompetencji i zdolność do zmobilizowania natychmiast znacznych zasobów ludzkich. Bawarska filia wyspecjalizowaną w badaniu mięsa mogła dzięki temu przystąpić od razu do realizowania zleceń, przed przekazaniem ich części innym ośrodkom, np. w Nantes.