Rolnicze inwestycje ważne dla giełdowych graczy

Bardzo dobrze sprzedają się od początku roku przyczepy rolnicze, ale giełdowe spółki, mające w swojej działalności tego typu produkcję, przegrywają rywalizacje z innymi producentami

Publikacja: 19.03.2013 13:40

Z danych agencji Martin&Jacob  zajmującej się monitorowaniem rynku rolniczego wynika, że w lutym sprzedało się 606 nowych sztuk przyczep, o 23 proc. więcej niż w analogicznym czasie rok temu. Od początku roku sprzedaż zwiększyła się rok do roku o 10 proc.

- Sprzedaż w lutym była naprawdę wysoka, a rolnicy kupowali przyczepy w większości ze środków własnych - mówi Michał Poźniak, z agencji Martin&Jacob.

Najpopularniejszym producentem przyczep w lutym była produkcja własna, która ustanowiła sprzedaż na poziomie 168 sztuk. Od stycznia zarejestrowano już 277 takich przyczep, o niemal 65 proc. więcej niż rok wcześniej. - Większą popularnością w lutym cieszyły się tańsze przyczepy a na ich zakup decydowali się głównie właściciele małych gospodarstw - dodaje Poźniak.

Skutek jest taki, że trudniej jest rozpychać się na tym rynku innym producentom, w tym spółkom giełdowym. - Nasza firma postawiła na rozwój innych produktów niż przyczepy, ze względu na bardzo niską marżowość wyrobów i dużą konkurencję tak zwanych garażowców, którzy oferują przyczepy na rynku po dampingowych cenach - mówi Karol Zarajczyk, wiceprezes Ursusa.

Ocenia, że dla firmy 2013 r. będzie pod względem sprzedaży  przyczep rolniczych gorszy niż rok poprzedni. - Ze względu na kończącą się perspektywę unijnych dotacji na lata 2007-2013  rolnicy ograniczą zakupy - przewiduje. Jednocześnie zauważa, że wielką szansą dla tego rynku, jest rekordowa sprzedaż ciągników w ubiegłym roku. Zarejestrowano wówczas ok. 20 tys. nowych ciągników. Było to o przeszło 20 proc. więcej niż w roku wcześniejszym. - W tym roku rolnicy mogą dokupywać do tych ciągników inne maszyny - przewiduje Zarajczyk. Ursus zajmuje się głównie produkcją ciągników, rozrzutników, pras i ładowaczy. Przyczepy rolnicze stanowią ok. 8 proc. produkcji firmy. W styczniu i lutym firma sprzedała 22 przyczepy rolnicze, o 12 proc. mniej niż w analogicznym czasie roku poprzedniego. Natomiast w przypadku sprzedaży ciągników w styczniu firma odnotowała  wzrost rejestracji o 450 proc. rok do roku a po lutym uplasowała się już pod tym względem na czwartym miejscu wśród producentów ciągników.

W przypadku giełdowej spółki Wielton, przyczepy rolnicze odpowiadają za ok. 12 proc. przychodów. W styczniu i lutym firma sprzedała 66 przyczep, ale szczyt sprzedaży dopiero przed nią. W ubiegłym roku było to 790 przyczep, a prezes Andrzej Szczepek spodziewa się, że w tym roku sprzedaż sięgnie ponad tysiąc sztuk. - Rentowność naszych rolników dzięki unijnym dotacjom poprawiła się. Ponadto rośnie export, głównie do Czech, na Słowację, do Niemiec i krajów nadbałtyckich - mówi prezes Szczepek. Nadal jednak 70 proc. produkcji przyczep trafia na rynek krajowy, na którym Wielton AGRO zajmuje czwartą pozycję, z udziałem w rynku na poziomie niemal 9 proc. Głównym biznesem spółki jest produkcja ponad 60 różnych modeli naczep . Tutaj prezes Szczepek spodziewa się sprzedaży w na poziomie z ubiegłego roku. W 2012 z zakładów Wieltonu wyjechało ponad 6,8 tys.produktów.

Z danych agencji Martin&Jacob  zajmującej się monitorowaniem rynku rolniczego wynika, że w lutym sprzedało się 606 nowych sztuk przyczep, o 23 proc. więcej niż w analogicznym czasie rok temu. Od początku roku sprzedaż zwiększyła się rok do roku o 10 proc.

- Sprzedaż w lutym była naprawdę wysoka, a rolnicy kupowali przyczepy w większości ze środków własnych - mówi Michał Poźniak, z agencji Martin&Jacob.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!