Otwarcie rynku cukru uelastyczniłoby też import i uwolniłoby potencjalnych eksporterów cukru z UE od oskarżeń o nieuczciwą konkurencję – argumentują autorzy analizy Centrum im. Adama Smitha. Dlatego ich zdaniem propozycja Komisji Europejskiej, aby znieść kwoty cukrowe w UE już od 2015 roku jest słuszna.
Na taki scenariusz jednak się nie zanosi. Początkowo szefowie resortów rolnictwa m.in. z Polski, Niemiec i Francji opowiedzieli się za tym, by kwoty cukrowe utrzymać do 2020 r. Ostatnio jednak na forum rady ministrów rolnictwa UE zapadła decyzja, aby limity utrzymać do roku 2017.
Pomysł ten nie podoba się cukrowniom i plantatorom buraków, którzy chcieli zachowania kwot do 2020 r.
– Utrzymanie wspólnej organizacji rynków rolnych w sektorze cukru do 2020 r. przyczyni się do zapewnienia jego stabilności, tak potrzebnej po drastycznej reformie z 2006 r. – tłumaczy Marcin Mucha, dyrektor Związku Producentów Cukru.
Z kolei jak najszybszego zniesienia kwot cukrowych domagają się firmy spożywcze. W Polsce koalicję na rzecz uwolnienia rynku cukru założyły m.in. Polska Federacja Producentów Żywności, Stowarzyszenie Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco i Federacja Konsumentów. Uważa ona, że obecna regulacja cukrowa ma cechy zmowy cenowej.