Reklama

20 tys. podpisów przeciwko dyrektywie tytoniowej trafiło do PE

Polski Instytut Myśli Gospodarczej (PIMG) przekazał we wtorek europosłowi Markowi Migalskiemu (PJN) ponad 20 tys. podpisów Polaków, którzy sprzeciwiają się dyrektywie tytoniowej. Ma ona zakazać w UE papierosów mentolowych i slimów, czemu sprzeciwia się Polska.

Publikacja: 03.09.2013 20:50

Migalski zapowiedział, że rozdystrybuuje petycje wśród wszystkich 51 polskich europosłów.

"Uważam, że ta dyrektywa (...) jest głęboko antypolska i antywolnościowa" - powiedział dziennikarzom europoseł. Jego zdaniem dyrektywa tytoniowa jest antypolska, ponieważ uderza w interesy polskich producentów tytoniu.

W jego opinii dyrektywa jest antywolnościowa, dlatego że "uderza w podstawowe prawa dorosłych obywateli, prawa do tego, co się robi, jak się spędza wolny czas, jak niszczy się własne zdrowie". "Jeśli dzisiaj pozwolimy na to, żeby ta dyrektywa regulowała, jakie papierosy mamy palić, to za chwilę się okaże, że dorosłym ludziom będzie się nakazywać w Brukseli, jakie słodycze mogą jeść, albo jakie alkohole mogą pić" - mówił Migalski.

Prezes PIMG - polskiego think tanku - Zbigniew Pisarski zaznaczył, że choć sam jest przeciwnikiem palenia, to wyroby tytoniowe są legalne, a zakazy uczynią palenie jeszcze bardziej atrakcyjnym. Jego zdaniem zamiast zakazów, potrzebna jest edukacja młodych ludzi, zanim sięgną po papierosa.

"Polacy cenią sobie wolność i nie lubią, jak się im ją odbiera" - zaznaczył. Również podkreślił, że dyrektywa uderzy w największego producenta tytoniu w Europie, jakim jest Polska. "Jesteśmy przetwórcą ponad 40 proc. papierosów typu slim (które mają być zakazane - PAP)" - podkreślił. Zauważył też, że akcyza i podatki z tytoniu stanowią ponad 10 proc. wpływów do polskiego budżetu.

Reklama
Reklama

Odnosząc się do samej kampanii instytutu poinformował, że toczy się ona od maja. "Naszym celem było dotarcie do polskich obywateli z informacją, że taka dyrektywa jest rozpatrywana w Brukseli i że może ona dotknąć polskich pracodawców i polską gospodarkę w sposób najbardziej dotkliwy ze wszystkich państw unijnych" - podkreślił. Pytany o cel przekazania podpisów polskim europosłom zaznaczył, że chodzi o poinformowanie ich, jakie jest "policzalne" zdanie Polaków w tej sprawie.

Pisarski przytoczył dane Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, z których wynika - jak podał - że w skutek wdrożenia dyrektywy w UE pracę straci ok. 1,5 mln osób.

Parlament Europejski miał głosować stanowisko ws. dyrektywy tytoniowej 10 września, jednak w związku z wnioskiem chadeków, największej frakcji w PE, głosowanie może zostać przesunięte na październik.

Migalski zapowiedział, że rozdystrybuuje petycje wśród wszystkich 51 polskich europosłów.

"Uważam, że ta dyrektywa (...) jest głęboko antypolska i antywolnościowa" - powiedział dziennikarzom europoseł. Jego zdaniem dyrektywa tytoniowa jest antypolska, ponieważ uderza w interesy polskich producentów tytoniu.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Biznes
Ciepło, taniej i bez tłoku. Wakacje poza sezonem bardziej popularne
Biznes
Weto prezydenta, miliardy z banków do budżetu i odbicie konsumpcji
Biznes
Minister cyfryzacji: Prezydent Polski wyłącza Ukrainie satelitarny internet
Biznes
Nierealne żądania Kremla, podatkowa batalia i kłopoty niemieckiej gospodarki
Biznes
Fundusz z grupy BGK inwestuje w spółkę produkującą satelity
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama