Na planowane zmiany wielu klientów w całej Europie czeka już od dawna. Co więcej, zgodnie z dyrektywą z 2011 roku we wszystkich krajach Unii Europejskiej będą mieli takie same prawa. Jeśli chodzi o polskie realia, nowa ustawa o prawach konsumentów to najpoważniejsza zmiana od wielu lat. – Zakończyły się uzgodnienia ministerstwa sprawiedliwości z Rządowym Centrum Legislacji. Przewidujemy, iż przekazanie projektu Sejmowi będzie możliwe pod koniec października. Cały proces legislacyjny jest uzależniony od przebiegu dalszych prac, ale na tym etapie termin wejścia w życie przepisów ustawy w czerwcu 2014 roku nie jest zagrożony – wyjaśnia Wioletta Olszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.

W tym terminie w całej UE mają – zgodnie z planem Komisji Europejskiej – obowiązywać już nowe zasady. Rewolucja czeka nas zwłaszcza w zakresie prawa do zgłoszenia reklamacji. Firmy będą musiały znacznie szerzej niż dzisiaj informować konsumentów o przysługujących im prawach, również w zakresie skorzystania z rękojmi.

Również zakupy internetowe czekają zmiany – w ciągu 14 dni w całej UE będzie można zwrócić towar kupiony poza lokalem przedsiębiorstwa bez podawania powodów. Wprowadzona zostanie także jednolita regulacja odpowiedzialności sprzedawcy za jakość rzeczy sprzedanej. Dodatkowo e-sklepy nie będą mogły obciążać klientów dodatkowymi opłatami, np. zawyżając koszty transportu czy doliczając prowizję za płatność kartą.

Jednak choć o zmianach mówi się od kilku lat, to wiedza na ich temat wciąż jest niewielka. – Polscy konsumenci niestety wciąż niewiele wiedzą o swoich prawach, rzadko też czytają do końca umowy i inne formalne dokumenty. To niedobrze, ponieważ wszelkie transakcje powinny być przeprowadzane przez dwie wyedukowane i świadome swoich praw strony – mówi Maciej Szczechura, członek zarządu Getin Noble Banku. – Dobrze, że instytucje powołane do obrony praw konsumenckich prowadzą kampanie edukacyjne – dodaje.