Truphone stawia na podróżujących

Operator z portfela Romana Abramowicza może liczyć na 50 tys. klientów w Polsce – uważają analitycy.

Publikacja: 27.09.2013 00:12

Roman Abramowicz

Roman Abramowicz

Foto: AFP, Martti Karnulainen martti karnulainen

Wejście z komercyjną ofertą na polski rynek telekomunikacyjny operatora Truphone zapowiadaliśmy na łamach „Rz" jako pierwsi kilka miesięcy temu. Wczoraj ten operator wirtualny (działa na sieci P4, operatora sieci Play) zaprezentował swoją propozycję.

Sieć w ośmiu krajach

Truphone liczy, że – podobnie jak w kilku innych krajach, w których jest obecny – zdobędzie niszę: przedsiębiorców i menedżerów często wyjeżdżających za granicę. Rozwiązanie wywodzące się z Wielkiej Brytanii polega na stworzeniu sieci wirtualnych operatorów – takich jak ten w Polsce – zarejestrowanych w różnych krajach.

– Dziś firma ogłasza wejście na trzy rynki: Niemcy, Hongkong, Polska. Lada moment ogłosi wejście w Hiszpanii – mówił Piotr Iwański, country manager Truphone.

– Kiedyś powiedzieliśmy, że chcemy być wszędzie, ale teraz rozmawiamy z 24 krajami – ujawnił James Tagg, założyciel i do dziś jeden z akcjonariuszy Truphone.

W ramach „sieci" wirtualnych operatorów nazwanej Truphone Zone użytkownicy, także będąc za granicą, mogą prowadzić rozmowy po średnich lokalnych stawkach kraju, w którym aktualnie przebywają.

Truphone nie zdradza planów biznesowych i sprzedażowych. James Tagg pytany, czy jest zadowolony ze swojej inwestycji w firmę, odpowiadał nam: – Poświęciłem tej firmie 12 lat życia. Jaki będzie finansowy wynik tej pracy – nie wiem. Być może, gdy nadejdzie dzień wyjścia z inwestycji, będą mógł na nie odpowiedzieć, siedząc we własnym samolocie, hotelu albo na rogu w Burger Kingu, w zależności od tego, jaki obrót przybiorą sprawy – powiedział Tagg.

Jednocześnie nasze informacje wskazujące, że Truphone może trafić na giełdę (najprawdopodobniej w USA), określił mianem „pogłosek".

Grzegorz Bernatek, analityk firmy doradczej Audytel, ocenia, że w skali świata Truphone może mieć kilkaset tysięcy klientów. – Sądzę, że w Polsce może zdobyć do 50 tys. użytkowników – prognozuje.

Konkurencja w Polsce

W kuluarach konferencji brytyjskiej firmy usłyszeliśmy wczoraj, że Truphone byłby zadowolony z takiej sprzedaży. – Nie chcemy konkurować z dużymi operatorami komórkowymi – podkreślał potem Iwański.

Mimo tych zapewnień w ofercie Truphone można znaleźć taryfy dla firm do wykorzystania w Polsce, które mogą konkurować z powodzeniem z najtańszymi propozycjami dużych sieci komórkowych.

Za 31 zł (z VAT) firma może kupić w Truphone pakiet 300 minut, 300 SMS-ów i 1 GB Internetu. – Oferta dla segmentu klientów z niskimi abonamentami wygląda bardzo dobrze – przyznaje Bernatek. – To nie oznacza jednak, że firma zawojuje masowy rynek. Wirtualni operatorzy w Polsce z różnych względów skazani są na niszę – dodaje.

Według różnych szacunków wszyscy wirtualni gracze zdobyli przez ostatnich kilka lat ok. 1,5 proc. rynku, czyli ok. 850 tys. kart SIM.

Przewagą Truphone jest paczka kilku numerów telefonicznych przypisanych do jednej karty SIM. Słabą stroną oferty tej firmy wydają się ograniczone możliwości w oferowaniu subsydiowanych aparatów komórkowych, które często decydują o zakupie usług u danego operatora.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, u.zielinska@rp.pl

Wejście z komercyjną ofertą na polski rynek telekomunikacyjny operatora Truphone zapowiadaliśmy na łamach „Rz" jako pierwsi kilka miesięcy temu. Wczoraj ten operator wirtualny (działa na sieci P4, operatora sieci Play) zaprezentował swoją propozycję.

Sieć w ośmiu krajach

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika