Sieć stacji z wodorem w Niemczech

Daimler i pięć firm zainwestuje 350 mln euro w stworzenie w ciągu 10 lat w Niemczech sieci stacji napełniania wodorem samochodów elektrycznych na ogniwo paliwowe

Publikacja: 08.10.2013 13:23

Wielu przedstawicieli motoryzacji uważa takie pojazdy za najlepsze długofalowe rozwiązanie zmniejszenia emisji spalin w transporcie drogowym, ale największym problemem - poza wysokimi cenami - jest brak infrastruktury paliwowej. - Do 2023 r. powinno być przy autostradach więcej stacji z wodorem od konwencjonalnych dziś - stwierdził szef pionu badawczo-rozwojowego Daimlera, Thomas Weber.

W projekcie uczestniczą także firmy petrochemiczne OMV, Shell i Total oraz producenci gazowy przemysłowych Air Liquide i Linde.

Grupa o roboczej nazwie "H2 Mobility" chce doprowadzić do stworzenia do 2023 r. w Niemczech około 400 stacji z wodorem, przy czym pierwsze sto powinno rozpocząć działalność w ciągu 4 lat. Obecnie w Niemczech działa 15 takich stacji. Po zakończeniu projektu stacja z wodorem powinna znajdować się co 90 km na autostradach.

W pojazdach na ogniwo paliwowe dochodzi do chemicznej zamiany wodoru na elektryczność, która zapewnia napęd, a pojazd emituje jedynie wodę jako produkt uboczny reakcji chemicznej. W odróżnieniu od samochodów elektrycznych korzystających z baterii, o zasięgu zbliżonym do 100 km i konieczności  ładowania baterii przez kilka godzin, pojazdy na ogniwo paliwowe można napełnić wodorem w kilka minut, a mają zasięg na pełnym zbiorniku zbliżony do pojazdów o silnikach spalinowych.

Daimler i Linde planowały wcześniej wspólne przeznaczenie kilkudziesięciu milionów euro na zwiększenie do 2015 r. liczby stacji z wodorem do 20.

Rynek tych samochodów jest w powijakach, większość pojazdów trafia do użytkowników na podstawie umowy leasingu, często są to floty korporacyjne, a miesięczne opłaty są subwencjonowane. Taki samochód kosztuje teraz co najmniej 100 tys. euro.

Daimler jest liderem w tej technologii, w  tym roku ogłosił, że on, Ford i Nissan zaoferują na rynku w ciągu 5 lat modele kosztujące niewiele więcej od hybrydowo-wysokoprężnych. Hybryda Diesla Mercedes E300 BlueTEC kosztuje w Niemczech od 52 450 euro. Po drogach kursuje już ok. 200 aut Mercedesa klasy B na ogniwo paliwowe.

Wielu przedstawicieli motoryzacji uważa takie pojazdy za najlepsze długofalowe rozwiązanie zmniejszenia emisji spalin w transporcie drogowym, ale największym problemem - poza wysokimi cenami - jest brak infrastruktury paliwowej. - Do 2023 r. powinno być przy autostradach więcej stacji z wodorem od konwencjonalnych dziś - stwierdził szef pionu badawczo-rozwojowego Daimlera, Thomas Weber.

W projekcie uczestniczą także firmy petrochemiczne OMV, Shell i Total oraz producenci gazowy przemysłowych Air Liquide i Linde.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca