Włosi swój kompletny system szkolenia pilotów dla polskich sił powietrznych wycenili na 1 167 754 500 zł.
W przetargu na dostawy 8 lekkich odrzutowców dla polskich sił powietrznych konkurentami Alenii Aermachii był brytyjski koncern BAE Systems oferującym samoloty Hawk AJT ( cena oferty 1 754 006 167 zł) i naddźwiękowy lekki odrzutowiec T-50, produkt Korea Aerospace Industries – oferowany w Polsce przez Lockheed Martin UK za 1 802 757 431 zł.
MON już na starcie postawiło na utrzymanie w przetargowej grze maksymalnej liczby konkurentów, a w środę rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia w MON, Małgorzata Ossolińska zapewniała, że kryterium ceny, choć istotne, nie przesądza o wygranej w konkursie . MON podkreśla, że najniższa cena nie będzie jedynym kryterium wyboru maszyn, ważne będzie także spełnienie technicznych wymagań i atrakcyjne wieloletnie koszty działania systemu szkoleniowego, traktowanego jako kompleksowe przedsięwzięcie.
– Kupujemy nie tylko odrzutowce lecz cały system szkolenia z trenażerami, technologiami serwisowymi i zabezpieczeniem logistycznym – tłumaczy Bartosz Głowacki ze Skrzydlatej Polski. Andrzej Kiński doradza sprawdzenie wieloletnich kosztów eksploatacji, bo niższa cena np. samych maszyn może być złudna. - To inwestycja długoterminowa i rzeczywiste wydatki ukryte są w kosztach zużywanego paliwa, napraw , przeglądów i zakupach części zamiennych – twierdzi.
Rozstrzygniecie przetargu na system szkolenia pilotów nastąpi na początku przyszłego roku, ale już teraz rywalizacja między koncernami budzi ogromne emocje.