Ford rozbudowuje system sprzedaży używanych samochodów. Uruchomiony w czerwcu tego roku program „Ford używane" ma sprawić, że wkrótce podwoi się liczba autosalonów, w których będzie można kupić sprawdzone pojazdy z drugiej ręki, wyposażone w 12-miesięczne ubezpieczenie napraw. Przedsięwzięcie jest elementem rozwoju strategii Forda na polskim rynku. Pozwoli też dilerom przynajmniej częściowo zrekompensować osłabienie sprzedaży nowych samochodów i zmniejszenie przychodów z serwisu.
Podobne programy już wcześniej uruchomiły inne marki, m.in. Opel, Peugeot, Volkswagen czy Toyota. General Motors prowadzi w autoryzowanych salonach Opla sprzedaż używanych samochodów w programie G2. Klient może kupić auto objęte gwarancją, mające maksimum osiem lat i do 180 tys. kilometrów przebiegu. Do gwarancji dochodzi jeszcze usługa assistance i możliwość kredytowania zakupu.
Od 12 lat używane pojazdy oferuje Peugeot w ramach programu „Peugeot używany gwarantowany". Większość samochodów sprowadzana jest przez Peugeot Polska z Francji i następnie rozdzielana na sieć dilerską. Gwarancja występuje w dwóch odmianach: premium (samochody do pięciu lat z przebiegiem do 100 tys. km) oraz comfort (do ośmiu lat, przebieg do 150 tys. km). W ramach tego samego koncernu PSA sprzedaż używanych aut prowadzi Citroen w programie „Citroen Select".
Od trzech lat działa program „Volkswagen Select". Duża część oferty to samochody używane wcześniej przez pracowników Volkswagena. Do tego dochodzą pojazdy z firmowych flot, służbowe oraz pozostawiane przez klientów w salonach w rozliczeniu przy zakupie nowego samochodu.
Importerzy sprzedający używane auta nie ukrywają, że sprzedaż byłaby zdecydowanie większa, gdyby mieli czym handlować. Pozyskanie dobrych aut pochodzących z polskich salonów jest trudne, bo na rynku jest ich niewiele. Bardzo często właściciele oferują takie samochody swoim znajomym, więc auta w ogóle nie trafiają do sieci sprzedaży.