Reklama
Rozwiń
Reklama

Zatory maleją, ale wciąż dokuczają

Zatory płatnicze zubożają firmy i gospodarkę nie tylko finansowo, także społecznie i kulturowo. Powodują, że z kryzysu obronną ręką nie zawsze wychodzą najsilniejsze i najlepsze firmy, ale także z małymi skrupułami.

Publikacja: 29.12.2013 15:12

Zatory maleją, ale wciąż dokuczają

Foto: Fotorzepa, Radosław Pasterski

Zmniejszają także chęć przedsiębiorców do kooperacji, a nowoczesne i innowacyjne gospodarki rozwijają się nie tylko dzięki kapitałowi finansowemu, ale również kapitałowi społecznemu.

Tak uważa Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów, który co kwartał bada portfel należności polskich firm. I chociaż jesienne dane są najlepsze od dwóch lat to wciąż ponad połowa firm wskazuje zatory płatnicze, jako barierę rozwoju, a co siódme przedsiębiorstwo obawia się, że w najbliższych kwartałach problem może się zwiększyć.

Ale, na co zwraca uwagę Piotr Białowolski, autor badania, procent firm, które przyznały, że ich problemy z zatorami maleją jest dwa razy większy od tych, gdzie kłopoty narastają ( 30 do 14 proc.)

- Odsetek firm deklarujących poprawę sytuacji finansowej jest najwyższy w pięcioletniej historii badania, a odsetek firm deklarujących pogorszenie – najniższy. – Ekonomista relacjonuje, iż poprawa jest odczuwalna we wszystkich rejonach kraju (najbardziej na zachodzie Polski, a w najmniejszym stopniu w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim oraz warmińsko-mazurskim). Szczególnie silna poprawa sytuacji finansowej obserwowana jest w przedsiębiorstwach największych. -  Poprawa pozycji dużych firm będzie zapewne skutkować rozpoczęciem większych projektów inwestycyjnych, co w sposób widoczny może się przełożyć na przyspieszenie inwestycji w całej gospodarce. – Tłumaczy. A jest to o tyle ważne, że prawie, co trzecie przedsiębiorstwo wstrzymuje się z inwestycjami, bo obawia się konsekwencji wynikających z postepowania nierzetelnych kontrahentów.

- W zdrowych gospodarkach o wysokim wskaźniku moralności płatniczej kryzys służy oczyszczaniu rynku z nieefektywnych podmiotów. W efekcie z kryzysu gospodarka wychodzi silniejsza. Tą prawidłowość zaburzają zatory płatnicze, które sprawiają, że z rynku znikają nie najsłabsi jego uczestnicy, ale także firmy dobrze funkcjonujące, a zostają na nim słabsze, ale z małymi skrupułami.  Niestety, to właśnie przypadek polskiej gospodarki – stwierdza Adam Łącki. I dodaje – Obecny trend zmniejszania się zatorów może cieszyć, jednak nadal zatory płatnicze towarzyszą praktycznie każdej firmie w Polsce i przekładają się na ich zdolność do rozwoju. Aż 30 procent przedsiębiorców deklaruje, że musi wstrzymać bądź zrezygnować z inwestycji właśnie z powodu zatorów płatniczych. Ale zasięg ich negatywnego działania jest większy – niszczą one zaufanie miedzy przedsiębiorstwami i wolę współpracy. W efekcie mali i średni przedsiębiorcy, którzy nie są w stanie samodzielnie sfinansować inwestycji, nie próbują łączyć sił, grupować się w klastrach, by wspólnie podjąć wysiłek inwestycyjny i rozłożyć ryzyko. – Dodaje ekonomista.

Reklama
Reklama

Z badania wynika, iż udział przeterminowanych płatności w portfelach firm jest najniższy od pięciu lat, od kiedy prowadzona jest ankieta, to jednak wynosi prawie 23 proc. Co więcej na zapłatę co czwartej faktury firmy czekają ponad pół roku. Przeciętnie jednak są to 3 miesiące i 24 dni.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama