Potencjalni zdobywcy rynku w USA, którzy mają szansę go zawojować dzięki pieniądzom (4 mln zł) z programu „Innowacyjna gospodarka", wnioski o uczestnictwo w projekcie mogą składać do 4 lutego, a nie jak było to pierwotnie, do 28 stycznia. – Na razie wniosków jest niewiele, dlatego wydłużyliśmy termin ich przyjmowania o tydzień – mówi „Rz" Michał Polański, dyrektor Departamentu Promocji Gospodarczej w PARP.
– Sporo przedsiębiorców do nas dzwoni, niestety, wielu z nich nie spełnia definicji MŚP, bo to firmy duże – dodaje Polański. Jak przypomina, nabór do tego pilotażowego projektu był odkładany i dlatego termin na składanie aplikacji nie był długi, ale – jak zapewnia – wnioski o udział są proste i nie powinny stanowić problemu. Jego zdaniem przeszkodą dla przedsiębiorców nie powinno być także to, że koszty transportu i pobytu w Dolinie Krzemowej muszą pokryć sami. – Jeśli firmy nie stać na pokrycie kosztów przelotu, zakwaterowania i wyżywienia, które jest nawet tańsze niż w Polsce, to jaki jest sens, aby starała się wejść na rynek amerykański? To pewnego rodzaju sito. Chodzi nam o firmy z pewnym potencjałem – tłumaczy Polański.
„Polski most krzemowy" to trójetapowe przedsięwzięcie (dwa etapy w Polsce i jeden w USA) skierowane do małych i średnich firm z branży nowych technologii (w tym m.in. IT, ICT, biotechnologii). Pierwszy etap to jednodniowe szkolenie na temat specyfiki prowadzenia działalności w USA. Drugi to pięciodniowe obozy przygotowawcze w postaci warsztatów z ekspertami amerykańskimi i polskimi. Ich celem jest opracowanie przez każdego uczestnika strategii marketingowej na rynek USA dla swojej firmy. Do ostatniego etapu zakwalifikuje się (na podstawie oceny strategii marketingowych stworzonych podczas obozów) 30 firm. Otrzymają one do 55 tys. zł na wdrożenie strategii marketingowej na rynku USA w postaci bonów przeznaczonych na zakup usług, m.in. doradczych i szkoleniowych. Zaplanowano też spotkania z potencjalnymi klientami i inwestorami.
—Artur Osiecki