Tylko w lutym do butelek trafiło 50,4 tys. hl czystej, o ponad 23 proc. mniej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej – podaje GUS. Jeszcze słabszy był tegoroczny styczeń. Produkcja polskiej wódki spadła wówczas o prawie 50 proc., do 37,7 tys. hektolitrów.
Firmy ograniczyły produkcję, bo dystrybutorzy zrobili zapasy wódki pod koniec ubiegłego roku, aby uniknąć skutków podwyżki o 15 proc. akcyzy na napoje spirytusowe od 1 stycznia 2014 roku.
Zwiększone zamówienia doprowadziły do gwałtownego skoku produkcji wódki pod koniec 2013 roku. W całym ubiegłym roku urosła ona o blisko 12 proc., a tylko w grudniu była o niemal 50 proc. wyższa niż rok wcześniej.
- Z informacji, które mamy wynika, że producenci i dystrybutorzy wyprzedali już część wódki ze starymi znakami akcyzy. Nadal jednak w ich magazynach są towary wyprodukowane przed 1 stycznia 2014 roku – mówi „Rz" Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Dodaje jest nadal zbyt wcześnie, aby stwierdzić, jak na podwyżkę akcyzy zareagują konsumenci. Nie wszystkie sklepy i sieci handlowe podniosły bowiem już ceny wódek. – Z wstępnych szacunków wynika, że początek tego roku nie był udany także na detalicznym rynku wódki – informuje Leszek Wiwała.