"Łącznie było to 5,2 mln ton, przy 4,3 mln ton odnotowanych w bardzo słabym pierwszym kwartale 2013 roku. Jest to znaczący wzrost zatrudnienia statków PŻM" - podkreślił Gogol.
"W związku z mniejszymi zamówieniami armatorów i dużym tempem złomowania, na rynku zmniejszyła się nadpodaż statków. W tym samym czasie stabilnie wzrastał światowy handel surowcami i na rynku po prostu pojawiło się więcej ładunków" - tłumaczy.
Szczególnie duży wzrost - ponad pół miliona ton (z 1,275 tys. do 1,841 tys. ton) PŻM zanotowała w przewozach zbóż, które są drogimi ładunkami, i dla których klienci wybierają jedynie najnowsze statki. Z 85 tys. ton w 2013 r. do 148 tys. ton w 2014 r. wzrósł przewóz przez armatora fosforytów, głównie dla Zakładów Chemicznych Police.
Natomiast ilość transportowanego węgla i koksu spadła: z 384 tys. ton do 194 tys. Dokładnie na tym samym poziomie 408 tys. ton utrzymał się transport nawozów sztucznych.
W pierwszym kwartale tego roku o pół miliona ton, z 1,8 mln do 2,3 mln ton, wzrosły przewozy w czarterach, w których czarterujący statki płacą armatorowi za każdy dzień wynajęcia jednostek.