Nissan zmniejsza dystans w USA do Hondy

Nissan dzięki nowym modelom, które uzyskują wysokie oceny za stylistykę, większej gamie i agresywnym rabatom zaczyna gonić Hondę. Za kilka lat może z łatwością prześcignąć rywala w sprzedaży po raz pierwszy od 1987 r.

Publikacja: 11.08.2014 13:33

Nissan nie ukrywa swych ambicji.

— Jestem pewien, że prześcigniemy Hondę. Ile będziemy potrzebować czasu? To się okaże, ale z pewnością dojdzie do tego — stwierdził przewodniczący rady dyrektorów Nissan North America, José Munoz.

Podkreśla, że jego firma nie ma obsesji na punkcie wyprzedzenia Hondy, ale zakłada udział rynkowy 10 proc. do 2016 r. Po 7 miesiącach tego roku wynosił 8,6 proc., zwiększając się z 7,4 proc. w 2009 r. Udział Hondy tymczasem zmalał do 9,1 proc., do poziomu najniższego od 2006 r., ze szczytu 11 proc. w 2009 r. Toyota ma obecnie ok. 15 proc.

Honda wyznaczała tendencje w modzie samochodowej. Jest pierwszą japońską firmą, która zaczęła produkcję w Stanach i tak szybko rozwinęła bazę przemysłową oraz sprzedaż, że jej szefowie mówili o „szalonej prędkości". Zyskała dobrą opinię dzięki wysokiej jakości, a konsumentów zachęcała hasłami w rodzaju „We Make It Simple" (My robimy to po prostu) i „Honda: The Power of Dreams" (Honda: siła marzeń).

Honda stała się synonimem wysokiej jakości i wyrafinowania — stwierdziła doradczyni w zakresie motoryzacji Maryann Keller.

— Teraz nie jestem pewna, co odpowiedziałby przeciętny konsument zapytany, z czym kojarzy mu się Honda.

Japońska firma przeprojektowała najlepiej sprzedający się samochód średniej wielkości Accord i rozwiązała problemy i skargi dotyczące kompaktu Civic, ale żaden z tych modeli nie jest wyznacznikiem mody.

— To auta o wysokiej jakości, są bardzo niezawodne, ale niekoniecznie ekscytujące — ocenia wiceprezes firmy badawczej JD Power, Dave Sargent. Dodaje jednak, że wizerunek Hondy pod względem jakości i niezawodności jest znacznie lepszy od Nissana. Jednakże Honda nie może polegać na starej śpiewce o jakości. To już nie wystarcza, bo wszyscy mają całkiem dobrą jakość — dodaje Keller.

Kilka przebojowych aut

Nissana uważano kiedyś za ociężałą markę ze sporadycznymi wyskokami atrakcyjności. Pod kierownictwem Carlosa Ghosna i szefa światowego wzornictwa Shiro Nakamury Nissan położył nacisk na odrębny, atrakcyjniejszy design, dokonując jednocześnie większej zwartości głównej marki Nissan z segmentem premium Infiniti, oferującym bardziej sportowej osiągi.

- Wszystko sprowadza się do produktu i jego stylistyki — uważa b. wiceprzewodniczący rady dyrektorów i szef działu globalnego projektowania produktu w GM, Bob Lutz. Jego zdaniem Nissan ma już kilka wspaniałych samochodów, m.in. coraz bardziej popularnego Altima Sedan, bedącego liderem stylistyki w segmencie średnich pojazdów.

Honda jest nadal mocno zależna od Accorda, Civica i krzyżówki CR-V, które stanowią 69 proc. sprzedaży w USA w tym roku. Trzy najbardziej popularne modele Nissana: Altima, kompakt Sentra i crossover Roque zapewniły już 52 proc. sprzedaży. W ramach strategii dywersyfikacji Nissan oferuje 27 modeli, Honda tylko 16.

Różne zachęty

Wynik obecnej wojny o sprzedaż ma zasadnicze znaczenie dla obu firm, nie chodzi tylko chwalenie się liczbami. Ameryka Płn. wraz Kanadą zapewniła Hondzie w I kwartale 41 proc. łącznych obrotów i niemal 49 proc. Nissanowi. Honda twierdzi, że Nissan, który w tym roku zwiększył sprzedaż o 13 proc., psuł rynek amerykański niższymi cenami wyjściowymi, znacznymi zachętami i rabatową sprzedażą dla klientów flotowych. — Myą nie prowadzimy krótkoterminowej taktyki w sprzedaży, aby zyskać udział rynkowy — stwierdził wiceprezes amerykańskiej filii Hondy, Jeff Conrad.

Według firmy badawczej TrueCar. com, zachęty Nissana na statystyczny pojazd zmalały w I półroczu do średniej 2497 dolarów, a Hondy skoczyły o 26 proc. do 1969 dolarów i były nadal znacznie mniejsze od zachęt konkurenta. Honda pilnowała też swoich cen i marż, średnia cena transakcyjna w I półroczu wyniosła 27 093 dolary, natomiast cena Nissana zmalała o 7 proc. do 26 150. Liczby te sugerują, że ostateczny wysiłek Nissana, aby przegonić Hondę może być kosztowny, zależnie od tego, jakie zyski C. Ghosn i jego ekipa są gotowi poświęcić dla osiągnięcia tego celu.

Nissan nie ukrywa swych ambicji.

— Jestem pewien, że prześcigniemy Hondę. Ile będziemy potrzebować czasu? To się okaże, ale z pewnością dojdzie do tego — stwierdził przewodniczący rady dyrektorów Nissan North America, José Munoz.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne