Mimo rosyjskich sankcji eksport polskiej żywności da sobie radę

Rosyjski zakaz zakupów odciśnie piętno na sprzedaży naszych produktów spożywczych za granicę. Ale i tak w całym 2014 roku jej wartość może się zwiększyć nawet o 1 mld euro.

Publikacja: 04.09.2014 04:57

Skala spadku eksportu wywołana utratą Rosji zależeć będzie od tego, jak szybko naszym firmom uda się

Skala spadku eksportu wywołana utratą Rosji zależeć będzie od tego, jak szybko naszym firmom uda się znaleźć nowe rynki zbytu.

Foto: Bloomberg

– W drugim półroczu eksport rolno-spożywczy z Polski będzie tracił impet. Nadal jest jednak szansa, aby w całym  2014 r. zanotował dodatnią dynamikę – mówi „Rz" Michał Koleśnikow, ekonomista Banku BGŻ. Jak dodaje, wzrost nie przekroczy jednak 5 proc. W 2013 r. nasz eksport rolno-spożywczy zwiększył się o 14,2 proc. rok do roku, do 20,4 mld euro. Wyhamowaniu tempa wzrostu „winne" będzie rosyjskie embargo, które od 7 sierpnia obejmuje owoce, warzywa, mięso, przetwory z mleka oraz ryby z UE, USA, Kanady, Australii i Norwegii. W przypadku Polski zakaz dotyczy ok. 65 proc. eksportu spożywczego do Rosji, który w 2013 r. sięgnął 1,25 mld euro.

Słaby złoty pomaga

Gorsze wyniki eksportowe w drugiej połowie 2014 r. równoważy udane pierwsze półrocze. Ministerstwo Rolnictwa podaje, że sprzedaż zagraniczna towarów rolno-spożywczych zwiększyła się wtedy o 6,3 proc., do ok. 10,3 mld euro.

– Biorąc pod uwagę trudną sytuację, czyli głównie kłopoty polityczne i gospodarcze u naszych wschodnich sąsiadów oraz przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF), wyniki te należy uznać za bardzo dobre – ocenia Koleśnikow.

Utrata Rosji będzie dotkliwa dla producentów, którzy lokowali tam najwięcej towarów. Kraj ten zajmował pierwsze miejsce wśród eksportowych rynków polskich jabłek. Sprzedawaliśmy tam także dużo warzyw i sera. Łącznie w 2013 r. na Rosję przypadło 7,6 proc. wartości eksportu rolno-spożywczego z Polski. Nadal kluczowa jest dla nas jednak UE, której udział w naszej sprzedaży żywności za granicę wynosi prawie  80 proc.

– To powinno uchronić nas przed znacznym wyhamowaniem eksportu – ocenia ekonomista Banku BGŻ.

Andrzej Kalicki, szef Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA), zwraca uwagę, że tym, co będzie działać na korzyść polskich eksporterów, jest słabnący złoty.  – W zdobywaniu nowych rynków, o które zabiegać będą także inne unijne kraje, może pomóc nam utrzymująca się konkurencyjność cenowa – uważa szef FAMMU/FAPA.

Słabszy może być dla eksportu 2015 r.

– Jeśli sytuacja geopolityczna i gospodarcza nie poprawi się, jest duże prawdopodobieństwo, że po raz pierwszy od 2009 r. zanotujemy wtedy spadek eksportu rolno-spożywczego –   zapowiada Michał Koleśnikow.

Skala spadku eksportu wywołana utratą Rosji zależeć będzie od tego, jak szybko naszym firmom uda się znaleźć nowe rynki zbytu. Prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, zaznacza, że sporo będzie zależało też od tego, czy Kreml przymknie oko na eksport unijnych towarów płynący do Rosji przez Białoruś. Szanse na to są spore. Dlaczego? – Widać już brak wielu asortymentów oraz znaczny wzrost cen żywności w rosyjskich sklepach – mówi Kowalski.

Wieprzowina traci, ale...

Wprawę w poszukiwaniu nowych rynków mają już eksporterzy wieprzowiny. Z powodu wykrycia ASF na Litwie, od końca stycznia br. Rosja, Białoruś oraz Kazachstan nie kupują tego mięsa z całej UE. Po wykryciu ASF w Polsce, naszej wieprzowiny nie chcą też Chiny, Japonia i Korea Płd.

W pierwszej połowie 2014 r. wartość eksportu wieprzowiny z Polski spadła o niemal 20 proc. Tąpnięcie byłoby głębsze, gdyby nie większy eksport wieprzowiny do Włoch i Stanów Zjednoczonych.

Nad wejściem do USA pracuje PKM Duda, czołowa firm mięsna w Polsce. Dariusz Formela, jej prezes przyznaje, że już eksportują do Kanady i Afryki, ale jest tego niewiele.

- Zachowaliśmy uprawnienia eksportowe do Hongkongu – mówi szef PKM Duda.

Straty i tak będą

Firmy, które sprzedawały dużo do Rosji, obawiają się, że jeżeli nawet uda się im znaleźć nowe rynki zbytu, to i tak poniosą straty finansowe. - Działania marketingowe w Rosji to wielomilionowy wydatek. Jeżeli teraz stracimy ten rynek, to po powrocie na niego wszystko trzeba będzie zacząć od początku – mówi Edmund Borawski, prezes grupy Mlekpol, która rocznie sprzedawała towary do Rosji za ok. 300 mln zł. Dariusz Formela zaznacza, że w przeciwieństwie do Polski państwa UE mogą nadal eksportować wieprzowinę do Azji. Jeśli tam uzyskują dobre marże, to są w stanie być bardziej konkurencyjne cenowo na rynku unijnym, co oznacza niższe ceny nawet na szlachetne mięsa. - To tanie mięso trafia także na rynek polski, a w konsekwencji krajowe firmy muszą też obniżać ceny – mówi Formela. Jego zdaniem istnieje ryzyko, że część przedsiębiorstw może nie przetrwać tej trudnej sytuacji i wypadnie z rynku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

b.drewnowska@rp.pl

Więcej pieniędzy na kampanie promocyjne

Komisja Europejska przeznaczy dodatkowe 30 mln euro na kampanie promocyjne żywności zgłoszone do 30 września 2014 r. Oznacza to podwojenie unijnych środków w tej turze składania wniosków – kolejna zakończy się w lutym. Bruksela chce w ten sposób pomóc eksporterom dotkniętym przez rosyjskie embargo, którzy muszą znaleźć nowe rynki zbytu. UE finansuje projekty promocyjne w 50 proc. Wkład może wyjątkowo sięgnąć 60 proc. w przypadku programów propagujących spożywanie warzyw i owoców przez dzieci. Kolejne 30 proc. pochodzi najczęściej z budżetów krajowych, a resztę wykładają producenci. Do tej pory KE zatwierdziła 25 programów promocyjnych z Polski (13 jest w realizacji). Ich łączny budżet przekracza 77,4 mln euro.

– W drugim półroczu eksport rolno-spożywczy z Polski będzie tracił impet. Nadal jest jednak szansa, aby w całym  2014 r. zanotował dodatnią dynamikę – mówi „Rz" Michał Koleśnikow, ekonomista Banku BGŻ. Jak dodaje, wzrost nie przekroczy jednak 5 proc. W 2013 r. nasz eksport rolno-spożywczy zwiększył się o 14,2 proc. rok do roku, do 20,4 mld euro. Wyhamowaniu tempa wzrostu „winne" będzie rosyjskie embargo, które od 7 sierpnia obejmuje owoce, warzywa, mięso, przetwory z mleka oraz ryby z UE, USA, Kanady, Australii i Norwegii. W przypadku Polski zakaz dotyczy ok. 65 proc. eksportu spożywczego do Rosji, który w 2013 r. sięgnął 1,25 mld euro.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe