W Azji już tworzą się kolejki po nowe iPhone'y 6. Zamówienia będzie można składać od 12, następnie nowe modele trafią do sklepów 19 września. Jednak stanie przed salonami Apple ma sens jedynie w Japonii, Hong Kongu i Singapurze. Najnowszy iPhone do Chin nie trafi tak samo szybko.
iPhone'y nie dla Chin?
Nie ma znaczenia, że w ostatnim czasie Apple zacieśniało współpracę z chińskimi operatorami. Niepotrzebne okazały się także dziesiątki tysięcy zamówień składanych przez chińskich klientów w zaledwie 2 godziny po ukazaniu się informacji o iPhone'ie 6 na stronach operatora China Mobile. Strony usunięto i nie do końca wiadomo, co stało się ze złożonymi zamówieniami. Oficjalne powody opóźnienia premiery na niewiadomy moment pod koniec 2014 roku są nieznane, ale na linii Apple – Pekin pojawiło się ostatnio wiele napięć.
Chińskie media bacznym okiem zwracały w ostatnim czasie uwagę na kolejne doniesienia Edwarda Snowdena o tym, jak w praktyce wygląda cyber bezpieczeństwo w obecnych czasach. W lipcu państwowa chińska telewizja CCTV emitowała raport o tym, jak dużym zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju może okazać się korzystanie z iPhone'ów, smartfonów produkcji amerykańskiej. Nr 6 nie został jeszcze oficjalnie zaaprobowany przez ministerstwo przemysłu i technologii informacyjnej i brak takich odpowiednich pozwoleń nie wróży dobrze przyszłości tego telefonu w kontynentalnych Chinach. Stanowi to odwrót od dotychczasowej strategii, która pokazywała coraz bliższe relacje pomiędzy Apple a Chinami. Poprzednie iPhone'y (5S i 5C) debiutowały w Państwie Środka tego samego dnia co w Stanach Zjednoczonych.
Żeby wygrać na chińskim rynku trzeba obecnie bardzo mocno naciskać na konkurencję. Każdy ruch, który w rzeczywistości oddaje pola innym producentom smartfonów, może być katastrofalny w skutkach w długofalowym rachunku. Obecnie do Apple należy 7 proc. chińskiego rynku, podczas gdy chińskie Xiaomi ma już ponad 15 proc. i rozwija się w coraz szybszym tempie. Według niektórych pogłosek powodem opóźnienia premiery w Chinach mogą być problemy Apple z łańcuchem dostaw. Konstruowanie iPhone'ów to proces złożony i wymagający współpracy między wieloma państwami z regionu Azji Południowo-Wschodniej. Procesory do smartfonów bierze się z Korei Południowej, podobnie ekrany (także z Japonii), obudowy, soczewki kamer pochodzą z Tajwanu, wreszcie tam też odbywa się cały proces składania telefonów.
Nerka za telefon
Chiny poczuły się urażone podejściem Tima Cooka i jego firmy z jabłkiem w logo. Każdy powód do krytykowania nowych modeli iPhone'ów jest zatem dobry. Apple dostarczyło Chińczykom prosty powód do żartów – na język chiński dość banalnie przetłumaczono główne hasło zachwalające większy rozmiar nowych smartfonów: „Większy niż większy" („Bigger than bigger"). W krajowych sieciach społecznościowych (głównie w serwisie Weibo) pojawiło się bardzo szybko wiele memów, które proponowały alternatywne wersje takiego sloganu. Kreatywni chińscy internauci wymyślali, że nowy iPhone jest „naprawdę ogromny", „po prostu wielki", „tak duży, że jeżeli tego nie przyznasz, to znaczy, że nie jesteś obiektywny". Żartowano także, że taką promocję można zastosować do nowych modeli innych marek i reklamować nowy koreański model hasłem „bardziej Samsung niż Samsung".