Nerka za telefon

Od kilku dni możemy przyglądać się nowościom o najnowszym smartfonie od Apple. W sklepach nr 6 będzie dostępny dopiero od 19 września, ale z początku nie na wszystkich rynkach.

Publikacja: 11.09.2014 11:29

W Azji już tworzą się kolejki po nowe iPhone'y 6. Zamówienia będzie można składać od 12, następnie n

W Azji już tworzą się kolejki po nowe iPhone'y 6. Zamówienia będzie można składać od 12, następnie nowe modele trafią do sklepów 19 września.

Foto: Bloomberg

W Azji już tworzą się kolejki po nowe iPhone'y 6. Zamówienia będzie można składać od 12, następnie nowe modele trafią do sklepów 19 września. Jednak stanie przed salonami Apple ma sens jedynie w Japonii, Hong Kongu i Singapurze. Najnowszy iPhone do Chin nie trafi tak samo szybko.

iPhone'y nie dla Chin?

Nie ma znaczenia, że w ostatnim czasie Apple zacieśniało współpracę z chińskimi operatorami. Niepotrzebne okazały się także dziesiątki tysięcy zamówień składanych przez chińskich klientów w zaledwie 2 godziny po ukazaniu się informacji o iPhone'ie 6 na stronach operatora China Mobile. Strony usunięto i nie do końca wiadomo, co stało się ze złożonymi zamówieniami. Oficjalne powody opóźnienia premiery na niewiadomy moment pod koniec 2014 roku są nieznane, ale na linii Apple – Pekin pojawiło się ostatnio wiele napięć.

Chińskie media bacznym okiem zwracały w ostatnim czasie uwagę na kolejne doniesienia Edwarda Snowdena o tym, jak w praktyce wygląda cyber bezpieczeństwo w obecnych czasach. W lipcu państwowa chińska telewizja CCTV emitowała raport o tym, jak dużym zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju może okazać się korzystanie z iPhone'ów, smartfonów produkcji amerykańskiej. Nr 6 nie został jeszcze oficjalnie zaaprobowany przez ministerstwo przemysłu i technologii informacyjnej i brak takich odpowiednich pozwoleń nie wróży dobrze przyszłości tego telefonu w kontynentalnych Chinach. Stanowi to odwrót od dotychczasowej strategii, która pokazywała coraz bliższe relacje pomiędzy Apple a Chinami. Poprzednie iPhone'y (5S i 5C) debiutowały w Państwie Środka tego samego dnia co w Stanach Zjednoczonych.

Żeby wygrać na chińskim rynku trzeba obecnie bardzo mocno naciskać na konkurencję. Każdy ruch, który w rzeczywistości oddaje pola innym producentom smartfonów, może być katastrofalny w skutkach w długofalowym rachunku. Obecnie do Apple należy 7 proc. chińskiego rynku, podczas gdy chińskie Xiaomi ma już ponad 15 proc. i rozwija się w coraz szybszym tempie. Według niektórych pogłosek powodem opóźnienia premiery w Chinach mogą być problemy Apple z łańcuchem dostaw. Konstruowanie iPhone'ów to proces złożony i wymagający współpracy między wieloma państwami z regionu Azji Południowo-Wschodniej. Procesory do smartfonów bierze się z Korei Południowej, podobnie ekrany (także z Japonii), obudowy, soczewki kamer pochodzą z Tajwanu, wreszcie tam też odbywa się cały proces składania telefonów.

Nerka za telefon

Chiny poczuły się urażone podejściem Tima Cooka i jego firmy z jabłkiem w logo. Każdy powód do krytykowania nowych modeli iPhone'ów jest zatem dobry. Apple dostarczyło Chińczykom prosty powód do żartów – na język chiński dość banalnie przetłumaczono główne hasło zachwalające większy rozmiar nowych smartfonów: „Większy niż większy" („Bigger than bigger"). W krajowych sieciach społecznościowych (głównie w serwisie Weibo) pojawiło się bardzo szybko wiele memów, które proponowały alternatywne wersje takiego sloganu. Kreatywni chińscy internauci wymyślali, że nowy iPhone jest „naprawdę ogromny", „po prostu wielki", „tak duży, że jeżeli tego nie przyznasz, to znaczy, że nie jesteś obiektywny". Żartowano także, że taką promocję można zastosować do nowych modeli innych marek i reklamować nowy koreański model hasłem „bardziej Samsung niż Samsung".

Pojawiło się wreszcie mnóstwo nawiązań do historii pewnego nastolatka, który w 2011 roku zdecydował się sprzedać nerkę, by kupić sobie nowy tablet od Apple iPad 2 oraz laptop. Handlarze narządów zapłacili mu za nerkę blisko 3400 dolarów, a matka chłopaka zorientowała się dopiero po fakcie, gdy dostrzegła na plecach syna świeżą bliznę. To wydarzenie szeroko komentowano w chińskich mediach, dlatego obecnie nowy iPhone stał się także „większy od nerki".

Sondaże badające preferencje zakupowe wśród chińskich konsumentów wskazują przewagę tych, którzy nie będą chcieli nr 6 od chętnych na jego zakup (48 do 31 proc.). Pojawiają się także głosy o bojkocie towarów od Apple. Amerykanie popełnili kilka błędów przy wprowadzaniu nowego produktu na rynek nie uwzględniając specyfiki chińskiego klienta i nastroju, jaki wytworzył się po wielokrotnych historiach o cyber szpiegostwie zarówno ze strony chińskich oficerów armii jak i agencji wywiadu z USA. Trudno też liczyć na szacunek ze strony odbiorców, jeżeli nie przykłada się wagi do przemyślanego przetłumaczenia prostego hasła.

W Azji już tworzą się kolejki po nowe iPhone'y 6. Zamówienia będzie można składać od 12, następnie nowe modele trafią do sklepów 19 września. Jednak stanie przed salonami Apple ma sens jedynie w Japonii, Hong Kongu i Singapurze. Najnowszy iPhone do Chin nie trafi tak samo szybko.

iPhone'y nie dla Chin?

Pozostało 93% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?