Bywały takie momenty w historii koncernu Apple, w których zarzucano modelom iPhone’ów nadmierną wrażliwość przedniej części obudowy. Szybka przed ekranikiem niszczyła się zbyt… szybko. Teraz zniszczeń może być trochę więcej.
Jeżeli smartfon ma być niezniszczalny, musi mieć mocne szkiełko z przodu. Ekrany są dotykowe, można po nich przesuwać praktycznie wszystkim, tworzywo musi być wytrzymałe. Na podstawie skali twardości Mohsa naturalnym kandydatem na osłonę ekranów w najnowocześniejszych gadżetach staje się syntetyczny szafir. Można go zarysować jedynie diamentem oraz rzadkim minerałem, moissanitem.
Nic dziwnego, że na jego wykorzystanie zdecydował się w modelu iPhone’a 6 Apple. Można je także znaleźć w modelach 5s, iPadach mini 3 (spełniają rolę okienek nad czujnikami linii papilarnych) oraz w na wyświetlaczu inteligentnych zegarków Apple Watch. Montuje się je także w osłonach tylnej kamery w każdym modelu od iPhone’a 5 i iPodach Touch od piątej generacji. Wcześniejszy lider tego rynku, szkło o nazwie Gorilla Glass od formy Corning, miało stopień siódmy na wspominanej skali twardości wobec dziewiątego osiąganego przez szafir.
Szafir kontra szkło
Szafirowe szkło jest jednak o wiele droższy od wzmacnianego szkła. Gorilla Glass zgodnie z nazwą wytrzymałoby atak rozjuszonej małpy, ale szafirowe nie dałoby się połamać nawet cegłą, kluczami czy nożem. Szafir miał pierwotnie trafić do najdroższych modeli iPhone’a 6, ale koncern zrezygnował z tego planu. Na razie ten rodzaj szkła mógłby podnieść cenę pojedynczego aparatu nawet o 100 dolarów.
Jednak istnieje wiele przesłanek, dlaczego warto wstrzymać się z korzystania z tego materiału. Jedną z nich jest konieczność tworzenia coraz cieńszych smartfonów, ewoluujących zgodnie z potrzebami konsumentów, w stronę tzw. phabletów, urządzeń większych od komórek i mniejszych od tabletów. Cieńszy ekran o większej powierzchni musi być bardziej odporny na zginanie. Według najnowszych trendów, szkło na brzegach powinno się też dawać zaginać, by być bardziej modne. Tradycyjne szkło jest o 30 proc. rzadsze od szafirowego, a firma Corning jest w stanie produkować ekrany cieńsze od kartki papieru. Szafir jest dziesięć razy droższy w produkcji od wzmacnianego szkła. Pozostaje także kwestia wytrzymałości baterii, zależna od jasności ekranu. Szklany front przepuszcza światło o wiele łatwiej niż szafirowy, zatem by uzyskać taki sam poziom jasności, trzeba by zużyć więcej baterii w smartfonie z ekranem odpornym na zarysowania. Gorilla Glass i jemu podobne szklane ekrany są wygodniejsze w użyciu na ostrym słońcu, podczas gdy warstwa antyrefleksową, którą pokrywałoby się w tym samym celu szkło szafirowe i tak miała by tendencję do ścierania się. Szafirowe szkło nie zyskałoby przychylności obrońców środowiska, ponieważ do jego wyprodukowania potrzeba sto razy więcej energii niż do wytworzenia szkła. Szafirowe ekrany są wreszcie bardziej odporne na zarysowania, ale jednocześnie bardziej podatne na pęknięcia w wyniku upadków. Wewnętrzna struktura kryształów w szafirowym szkle nie jest tak jednolita, jak ta we wzmacnianym szkle.