- Łączą nas wspólne poglądy na zagrożenia w regionie Morza Bałtyckiego, zbieżne z RP mamy też cele obronne – twierdzi Sztokholm. – Jeśli zdecydujecie się na okrętową, strategiczną współpracę, dołożymy starań aby zbudować modelowe rozwiązania dotyczące polonizacji technologii i sprawiedliwego udziału w korzyściach z kooperacji i eksportu uzbrojenia – kusił, podczas zeszłotygodniowego Warsaw Security Forum Tobias Wennberg pierwszy wiceprezes Saab ds. Europy Centralnej i Wschodniej.
„Orka" na celowniku
Saab zauważył, że wdrażany w polskiej marynarce, program modernizacyjny „Orka" (w przetargowej grze liczą się oprócz Szwedów dwaj inni, najwięksi obecnie na kontynencie, producenci okrętów: francuska grupa stoczniowa Direction des Constructions Navales Services - DCNS - oferuje okręty scorpene- i niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems - proponuje okręty U 214 lub U 212A) - jest zbieżny z planami budowy okrętów podwodnych nowej generacji dla szwedzkiej floty. Szwedzka agencja zamówień obronnych (FMV) już zleciła opracowanie planów budowy i produkcji podwodnej broni nowej generacji. W okresie 2015-2024, kwota potencjalnych zamówień wynosiłaby 11,2 miliardów koron.
Szwedzi „niewidzialne" i wyposażone w klasyczny elektryczno - dieslowski napęd, wspomagany silnikami Stirlinga ( działające w systemie AIP - air independent propulsion – bez dostępu powietrza), okręty Kockums A26 chcą budować własnymi siłami.
Odzyskane stocznie Kockums
To dlatego skandynawski koncern zadbał o to aby przemysłowy potencjał i technologie budowy jednostek podwodnych, znalazły się na powrót w szwedzkim ręku. Saab w ekspresowym tempie przejął stocznie w Malmö, Karlskronie i Muskö i inne aktywa grupy Kockums od niemieckiej korporacji stoczniowej Thyssen Krupp Marine Systems AB i skoncentrował je w Saab Security and Defence Solutions. Spółka Saab Kockums zatrudnia około 850 pracowników i dostarcza systemy i produkty marynarkom wojennym Szwecji, Australii i Singapuru. Podczas roku obrotowego 2012/2013, ( jeszcze pod szyldem TKMS AB ) odnotowała sprzedaż rzędu 1,7 miliarda koron szwedzkich.
Niewidzialny A26
Projektowany dopiero okręt A26 ma być rozwinięciem konstrukcji jednostek typu Gottland, budowanych przez stocznie grupy Kockums, w latach dziewięćdziesiątych. Nowy okręt ma być szybszy i bardziej autonomiczny, ma mieć cechy stealth , zapewniające niewykrywalność i skryte działanie na płytkich i specyficznych wodach Bałtyku (z możliwością operowania też w warunkach oceanicznych). Powinien być silnie uzbrojony ( jedna z opcji przewiduje oprócz torped przenoszenie przeciwokrętowych, dalekosiężnych i precyzyjnych rakiet NSM). Do tego A26 będzie przygotowany do współpracy z bezzałogowymi pojazdami podwodnymi i zdolny do zanurzania do głębokość powyżej 200 metrów.