Postępowanie przetargowe, największe w armii od czasu zakupu myśliwców F 16 w 2003 r., ma być rozstrzygnięte w połowie przyszłego roku. Wiceszef resortu obrony ds. modernizacji sil zbrojnych Czesław Mroczek potwierdził informacje podane 30 grudnia przez Rzeczpospolitą, że zgodnie z oczekiwaniami oferty złożyli przedstawiciele najważniejszych zachodnich koncernów śmigłowcowych: konsorcjum „Program EC-725 Caracal-Polska" czyli Airbus Helicopters i Heli Invest Sp. z o. o. Services S.K-A; konsorcjum w składzie: Polskie Zakłady Lotnicze Mielec., Sikorsky Aircraft Corporations, Sikorsky International Operations Inc. oraz Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Świdnik" (grupa Finmeccanica-AgustaWestland).
Cenny offset
Wiceminister Mroczek ujawnił, że we wtorek przed południem resortowa komisja wyznaczona do przeprowadzenia postępowania w obecności przedstawicieli wykonawców dokonała otwarcia konkursowych dokumentów. Kolejnym etapem postępowania będzie przeanalizowanie ofert i dokonanie wyboru najkorzystniejszej propozycji oraz przeprowadzenie testów zwycięskiego śmigłowca. Równocześnie z analizami komisji Inspektoratu Uzbrojenia, w Ministerstwie Gospodarki rozpocznie pracę zespół do zbadania ofert offsetowych oraz przeprowadzenia negocjacji w celu zawarcia umowy kompensacyjnej. Dopiero po podpisaniu umowy offsetowej możliwe będzie zawarcie umowy dostawy.
MON żąda aby oferowane polskiej armii helikoptery miały wszystkie niezbędne pozwolenia i certyfikaty umożliwiające wojskową eksploatację. Producenci zapewniają, że ich maszyny w terminie spełnią wszystkie wymagania.
Festiwal koncernów
Oferowany przez Airbus Helicopters (Grupa Airbus) EC 725 caracal, to maszyna największa spośród zgłoszonych we wtorek, konkursowych śmigłowców. Wypróbowana w akcjach m in. podczas operacji afgańskiej.
Amerykański Black Hawk w wersji S70i uchodzi w przetargu za faworyta - towarzyszy mu opinia sprawdzonego wszechstronnie w bojowych warunkach i oferowanego w rozsądnej cenie.