To gorące lato w grupie Zygmunta Solorza-Żaka. Cyfrowy Polsat przygotowujący się do refinansowania potężnej kwoty blisko 13 mld zł, ogłosił w czwartek, że rozpoczął emisję obligacji, z której może pozyskać do 1 mld zł. Także Midas, pośrednio powiązany z satelitarną platformą przeszedł ostatnio refinansowanie: zaciągnął nowy, wyższy kredyt, aby m.in. spłacić pożyczkę w Alior Banku.
To jednak nie wszystko. Późnym wieczorem w czwartek Midas zwołał na 20 lipca zgromadzenie swoich obligatariuszy (kilka lat temu wyemitował obligacje w ramach programu wartego do 600 mln zł). Zwraca się do zgromadzenia: zniesienie górnego (75-proc.) pułapu wskaźnika dźwigni finansowej jako kowenantu, zmianę zakresu definicji „dozwolonej akwizycji", adresu spółki, przyjęcie tekstu jednolitego dokumentu obligacji oraz zmianę umowy zastawu oraz warunków emisji obligacji.
Najciekawsza wydaje się zmiana definicji „dozwolonej akwizycji", która w połączeniu z wyjaśnieniem złożonym przez zarząd Midasa oznacza, że spółka szykuje się do przejęcia innej firmy telekomunikacyjnej.
Do tej pory, zgodnie z warunkami obligacji, Midas mógł kupić udziały lub akcje spółki prowadzącej biznes komplementarny lub zbliżony do jego biznesu, nabyć spółkę, która posiada rezerwację częstotliwości z zakresu 800 MHz lub zrealizować inne transakcje, za zgodą obligatariuszy.
Teraz w punkcie dot. zakupu firmy prowadzącej zbliżoną lub komplementarną działalność pojawia się nowy dopisek, przewidujący, że Midas będzie mógł nabyć taką firmę kupując udziały w funduszu inwestycyjnym zamkniętym.