W grudniu zostanie uruchomiony terminal naftowy w Gdańsku – mówi „Rzeczpospolitej" Marcin Moskalewicz, prezes PERN Przyjaźń. To najważniejszy z realizowanych przez tę państwową firmę projektów.
– Zapewni elastyczność dostaw ropy do Polski z morza, jednocześnie zwiększając znacząco możliwości magazynowania – dodaje Marcin Moskalewicz.
Koniec prac blisko
Terminal, którego koszt sięga 826 mln zł, budują niemal wyłącznie polskie firmy. Liderem ich konsorcjum jest IDS Bud. Wiceprezes tej firmy Krzysztof Kiliański informuje, że właśnie kończą się ostatnie prace montażowe przy terminalu.
– Teraz przygotowujemy procedury związane z odbiorem inwestycji i przekazaniem jej do eksploatacji – mówi wiceprezes IDS Budu. – Realizacja przebiega w ekspresowym tempie, mieliśmy na przykład zgodnie z harmonogramem tylko dziewięć miesięcy na uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę, a prace budowlane rozpoczęliśmy w lutym ubiegłego roku – dodaje Krzysztof Kiliański.
Niespodzianki
Jako inwestycja inżynieryjna terminal uznawany jest za skomplikowany i nie wszystko udało się przewidzieć. Jedna z niespodzianek to barka niemiecka z czasów drugiej wojny światowej, która znajdowała się kilkanaście metrów pod ziemią na terenie, gdzie zaplanowano budowę zbiornika na ropę.