Na wartym 7,8 mld zł polskim rynku usług security o klientów ostro walczy ponad 2,5 tysiąca firm, kolejny już rok branżą wstrząsa wojna cenowa, a w bezpardonowych starciach o zamówienia nierzadko oferowane stawki kontraktowe schodzą poniżej granicy przyzwoitości, balansując na krawędzi legalności, czyli zgodności z prawem pracy.
Dzięki utrzymującemu się rozdrobnieniu sektora i ostrej rywalizacji jest w czym wybierać, jednak Sławomir Wagner, prezes Polskiej Izby Ochrony, namawia do rozsądku: – Jeśli kontrahentowi zależy na zapewnieniu rzeczywistego bezpieczeństwa swojej firmy, powinien zdać sobie sprawę, że utrzymanie przyzwoitych standardów usług musi kosztować. – Kupowanie ich za najniższe pieniądze to zawsze ryzyko, że fundujemy sobie fikcję ochrony – przestrzega.