Grupa Airbusa wymieni pewne elementy kadłuba samolotów dostarczonych Niemcom po stwierdzeniu pęknięć na jednym z nich we Francji — ogłosił resort obrony w Berlinie. Może to potrwać 7 miesięcy — wyjaśnił Benedikt Zimmer z departamentu zakupów w dokumencie przesłanym do komisji obrony Bundestagu. Airbus ma teraz przedstawić kompletny plan działania dla rozwiązania wszystkich problemów z A400M, włącznie z silnikami — dodał.
Airbus potwierdził wykrycie pęknięcie jednej części ze stopu aluminiowego podczas kontroli jakości w 2011 r. i wyjaśnił, że ten problem nie wpływa na bezpieczeństwo lotów, a naprawy uzgodnione z klientami będą wykonane podczas zwyczajnych przeglądów technicznych.
Niemcy zamówiły 53 samoloty A400M, ale ich dostawy opóźniły się z powodu problemów z produkcją. Kraje które zamówiły je rozmawiają z producentem o rozwiązaniu problemów z silnikami w ok. 25 maszyn będących już w eksploatacji i o nowym harmonogramie dalszych dostaw.
Władze niemieckie obawiają się dalszych opóźnień i zaczęły zastanawiać się nad ewentualnymi działaniami mającymi zabezpieczyć potrzeby sił zbrojnych — stwierdził jeden z rzeczników resortu obrony. Wśród możliwych rozwiązań byłoby kupno wspólnie z Francją samolotów transportowych C-130J u Lockheeda Martina albo C-17 u Boeinga, ale również dłuższe korzystanie z obecnej floty Transall — dodał rzecznik. Pierwotne projekty przewidywały zaprzestanie w 2021 r. korzystania z niemieckich Transall wyprodukowanych w latach 60.
Poufny raport, jaki dotarł do agencji Reutera, stwierdza, że problemy z A400M utrudniają planowanie nowych dostaw z powodu dużej liczby zagrożeń związanych z produkcją. Raport zastawia się też, czy Airbus będzie w stanie spełnić wszystkie wymagania stawiane temu samolotowi, który ma służyć do desantu spadochroniarzy, zrzucania sprzętu, ewakuacji rannych czy zaopatrywania w powietrzu w paliwo śmigłowce.