Pasażerowie cierpią przez niemoc Unii

Francuscy kontrolerzy przełożyli protest. Ale piloci Air France nie zamierzają odwoływać swojego strajku.

Publikacja: 05.06.2016 21:00

Foto: 123RF

– To sabotaż – komentuje krótko Alexandre de Juniac, francuski przedsiębiorca i polityk, który właśnie odszedł ze stanowiska prezesa Air France/KLM, bo w zmianach, jakie chciał wprowadzić w linii, „doszedł do ściany".

Coraz więcej stolic europejskich buntuje się przeciwko francuskiej niemocy w opanowaniu społecznych protestów. Coraz częściej mówi się też o możliwości przejęcia zarządzaniem francuskim niebem przez kraje ościenne. – To tylko spowoduje nasilenie protestów – ostrzegają Francuzi.

Europejskie linie zaczęły zwiększać zyski. Prognozowany zarobek za ten rok ma wynieść przynajmniej 7,5 mld dol., o 100 mln dol. więcej niż rok wcześniej. To wciąż znacząco mniej, niż są w stanie zarobić Amerykanie, którzy mają na swoim koncie ponad połowę światowego zysku (32,4 mld dol. z globalnych 62,2 mld), ale jest to wynik najlepszy w historii.

Jak powiedział „Rzeczpospolitej” prezes LOTu, Rafał Milczarski   polski przewoźnik też wychodzi ze strat w działalności operacyjnej i prognozuje zyski na lataniu.

Jak więc wyglądają prognozy na nadchodzące lato? – Będzie trudno – mówią analitycy IATA. I przewoźnicy, i pasażerowie muszą się liczyć z potężnymi opóźnieniami, które będę w tym roku narastać i będą bardziej dotkliwe niż rok temu.

W ostatnią sobotę na lotnisku w Zurychu opóźniony odlot miało kilkanaście samolotów, w tym Lufthansy, Air France i Swissa. – Koniec tej wiosny jest wyjątkowy, bo samoloty napotykają na gwałtowne burze praktycznie nad całą Europą – tłumaczył prezes Swissa Thimas Kluehr.

– Niestety, jest tak, że w Europie przestrzeń powietrzna, po której mogą się poruszać samoloty cywilne, jest zbyt mała wobec rosnących potrzeb – mówi Brian Pierce. – Bez modernizacji po prostu się zatka – dodaje. Jego zdaniem niezrozumiałe jest, dlaczego ani państwa członkowskie Unii Europejskiej, ani sama Bruksela nie doceniają tego, że branża ma wkład do wspólnotowego PKB na poziomie 766 mld dol. i stworzyła 12 mln miejsc pracy. Za to chętnie ją opodatkowują.

Fakt, że lotnictwo w Europie jest tak niewydolne, pozbawia budżety przychodów i zwiększa emisję CO2. Czy jest jakieś rozwiązanie tej sytuacji? Może nim być wprowadzenie otwartego nieba, o którym UE dyskutuje od ponad dziesięciu lat. Dałoby to konkretne korzyści finansowe, które w najbliższych 18 latach mogłyby wynieść 245 mld dol. i zaowocować stworzeniem w branży miliona miejsc pracy. Podróże stałyby się krótsze, mniej byłoby opóźnień, pojawiłyby się możliwości podróżowania do nowych portów i wreszcie drastycznie obniżyłoby to koszty linii lotniczych. A co będzie, jeśli europejskie niebo pozostanie zamknięte? W najbliższym 18-leciu linie stracą 120 mln pasażerów, co można porównać ze zniknięciem Ryanaira.

Opinia

Fernando Pinto, prezes portugalskiej linii TAP

Francuscy kontrolerzy są dla nas wyjątkowo uprzejmi. Tuż przed kolejnym strajkiem zawsze informują nas, o ile mamy ograniczyć przeloty nad Francją: 20, 30 procent, i oczywiście to robimy. A na wszystkie rejsy dotknięte nadmierną aktywnością francuskich związkowców podstawiamy większe samoloty. Nauczyliśmy się z tym żyć, chociaż cały czas musimy walczyć z wyrównaniem strat spowodowanych przez akcje protestacyjne. Zresztą nie tylko z tym. Portugalia stała się w tym roku mekką dla linii niskokosztowych. Konkurując z nimi, nie mieliśmy innego wyjścia, niż obniżyć taryfy i także zastosować model niskokosztowy w naszych samolotach. I co się okazuje? Że taki bilet nie różni się od zwykłej taryfy ekonomicznej.

– To sabotaż – komentuje krótko Alexandre de Juniac, francuski przedsiębiorca i polityk, który właśnie odszedł ze stanowiska prezesa Air France/KLM, bo w zmianach, jakie chciał wprowadzić w linii, „doszedł do ściany".

Coraz więcej stolic europejskich buntuje się przeciwko francuskiej niemocy w opanowaniu społecznych protestów. Coraz częściej mówi się też o możliwości przejęcia zarządzaniem francuskim niebem przez kraje ościenne. – To tylko spowoduje nasilenie protestów – ostrzegają Francuzi.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?