O podpisanej w marcu umowie z dotychczasowym właścicielem Value4Capital jako jedna z pierwszych napisała Rzeczpospolita.
W kwietniu prezesi Konsalnetu oraz China Security & Fire informowali o dokonanej transakcji w Szanghaju. W maju pozwolenie na przejęcie Konsalnetu wydał UOKiK. Transakcja zakupu polskiego lidera ochrony budziła wiele emocji, gdyż oznaczała poważne przetasowania na rynku usług wartych ponad 7,5 mld złotych rocznie. Wiosną Konsalnet i China Security & Fire zapowiadały dopełnienie procedur związanych z transakcją w lipcu tego roku. W poniedziałek nie udało się nam potwierdzić informacji o rezygnacji chińskiego inwestora z przejęcia Konsalnetu u źródła, czyli w zarządzie polskiej spółki.
China Security & Fire jest jednym z czołowych chińskich producentów profesjonalnej elektroniki dla usług bezpieczeństwa, świadczy także usługi ochroniarskie m.in. w Shenzhen i Hongkongu. Jak napisał portal Bankier spółka jest notowana na giełdzie w Szanghaju, a jej kapitalizacja wynosi 17,3 mld juanów (ok. 2,5 mld dolarów), przy wskaźniku C/Z na poziomie 90. W ostatnim czasie spółka boryka się jednak z problemami - w zeszłym roku jej zysk spadł o blisko 20 proc., do 274 mln juanów, mimo wzrostu przychodów o 63 proc., do 3,5 mld juanów. Zadłużenie spółki wzrosło z niespełna 2,5 mld do 5 mld juanów. Firma nie wypłaciła także dywidendy. Stosunek zadłużenia do kapitału całkowitego wynosi 62 proc (31,5 proc. rok wcześniej). Obecnie handel walorami China Security & Fire jest zawieszony.