W Europie Zachodniej w segmencie D udział aut z dużym kufrem w ogólnej sprzedaży sięga ok. 50 proc., co istotne, równie chętnie kupują je osoby prywatne, jak i firmy do swoich flot. W Polsce popularność nadwozi kombi w tej grupie pojazdów jest mniejsza – według danych Samaru w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wybrało je ok. 25 proc. nabywców, ale ich sprzedaż systematycznie rośnie. W Polsce po kombi ze środkowej półki sięgają głównie firmy – blisko 90 proc. z pierwszej piątki najlepiej sprzedających się aut z tego segmentu trafiło – w taki czy inny sposób – do flot.
Podgryźć liderów
Liderem pierwszego półrocza jest Passat Variant (2156 egzemplarzy, 92,1 proc. z nich kupiły firmy), Skoda Superb Combi (1399 sztuk, 89,4 proc.), Toyota Avensis Touring Sports (943 egz., 89,4 proc.), Mondeo (746 egz., 92,5 proc.) i Mazda 6 Sport Kombi (627 egz., 78,5 proc.). Łącznie w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku polskie salony opuściło 9002 sztuki kombi segmentu D, gdy tymczasem w tym samym okresie ubiegłego roku 7972 sztuk. Modelowo czołówka wyglądała zresztą bardzo podobnie.
- Przeważający udział firm w zakupach aut kombi segmentu D odzwierciedla sytuację na całym polskim rynku sprzedaży nowych samochodów, w którym dominują klienci instytucjonalni. W czerwcu 2017 roku udział firm w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych osiągnął rekordowy poziom 72,3 proc., ale to nie wszystko. Statystyka ta bowiem nie uwzględnia osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą oraz spółek cywilnych, które w bazie CEPiK klasyfikowane są w grupie „osób fizycznych" – mówi Dariusz Balcerzyk z Samaru. – Co więcej, biorąc pod uwagę cenę, auta segmentu D znajdują się w grupie najchętniej kupowanych pojazdów. To także zasługa zakupów flotowych.
Jedzie nowe
Na tych klientów liczy także Opel, którego reprezentująca ten segment Insignia przeszła właśnie gruntowną przemianę i właśnie wjeżdża do polskich salonów. Wprowadzona w 2009 r. na rynek pierwsza Insignia Sport Tourer sprzedała się na świecie w 400 tys. egzemplarzy, a razem z wersją bez kufra znalazła blisko milion nabywców. Trudno się dziwić, że oczekiwania Opla w stosunku do nowego modelu są bardzo duże.
Insignia AD 2017, zaprezentowana podczas tegorocznego salonu w Genewie, stylistycznie nawiązuje do przedstawionego w 2013 r. pojazdu Monza Concept. Auto jest przestronniejsze, zdecydowanie, bo ok. 200 kg lżejsze (podobna kuracja odchudzająca spotkała także Astrę) i – co ważne – ma zdecydowanie większy bagażnik (530 litrów, a po złożeniu siedzeń 1665 l, o 130 litrów więcej od poprzednika).