Reklama

Powrót do polityki pieniężnej sprzed kryzysu

Banki centralne Wielkiej Brytanii i Czech podniosły w czwartek stopy procentowe do poziomu najwyższego od 2009 r. Oceniają, że niska inflacja to już przeszłość.

Publikacja: 02.08.2018 21:00

Powrót do polityki pieniężnej sprzed kryzysu

Foto: pixabay.com

Z polskiej perspektywy ważniejsza jest decyzja Czeskiego Banku Narodowego (CNB), który podwyższył główną stopę procentową z 1 do 1,25 proc. Był to wprawdzie już piąty taki ruch od sierpnia ub.r., ale znamienne jest to, że po raz pierwszy od 2007 r. CNB zaostrzył politykę pieniężną na dwóch kolejnych posiedzeniach.

Poprzednie odbyło się pod koniec czerwca. Wtedy podwyżka stóp była niespodzianką dla większości obserwatorów czeskiej gospodarki. Początkowo ekonomiści zakładali więc, że z kolejną podwyżką CNB wstrzyma się do września, a nawet dłużej. Ale bezpośrednio przed czwartkowym posiedzeniem ponownej podwyżki kosztu pieniądza spodziewało się już 17 z 20 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberga. Gwałtowniej, niż oczekiwano, zwiększyła się bowiem inflacja, napędzana rosnącymi coraz szybciej płacami. W czerwcu wyniosła 2,6 proc. rok do roku, drugi miesiąc z rzędu przewyższając cel inflacyjny CNB na poziomie 2 proc.

Jak tłumaczy Jan Bures, główny ekonomista domu maklerskiego Patria Finance, CNB był do niedawna przekonany, że w tłumieniu inflacji wyręczy go aprecjacja korony. Tak się jednak nie stało. W I połowie roku czeska waluta wyraźnie straciła na wartości, w lipcu zaczęła się umacniać, ale nie tak, jak zakładał CNB.

„Na tym zaostrzanie polityki pieniężnej w Czechach się nie skończy. Główna stopa procentowa pod koniec 2019 r. znajdzie się na poziomie 2 proc." – napisał w komentarzu Liam Carson, ekonomista ds. Europy Środkowo-Wschodniej w firmie analitycznej Capital Economics. Zdaniem ekonomistów banku Morgan Stanley w takim horyzoncie koszt pieniądza w Czechach wzrośnie do 2,25 proc.

Reklama
Reklama

Biorąc pod uwagę deklaracje prezesa NBP Adama Glapińskiego, że w Polsce główna stopa procentowa prawdopodobnie pozostanie na obecnym poziomie 1,5 proc. nawet w 2020 r., koszt pieniądza nad Wełtawą po raz pierwszy w historii może być wkrótce wyższy niż nad Wisłą.

– Konsekwencją tej rozbieżności w polityce pieniężnej może być umocnienie korony wobec złotego. To byłaby dobra wiadomość dla polskich eksporterów – zauważył Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole w Polsce. Czechy zajmują bowiem drugie miejsce na liście największych odbiorców polskiego eksportu (ich udział to 6 proc.).

Na rynkach finansowych większe emocje wzbudziła jednak decyzja Banku Anglii (BoE), który podniósł swoją główną stopę procentową z 0,5 do 0,75 proc. Choć była ona zgodna z oczekiwaniami ekonomistów, pewne zaskoczenie wzbudziło to, że poparło ją wszystkich dziewięcioro członków Komitetu Polityki Pieniężnej (MPC). Ta jednomyślność sugeruje, że stopy procentowe na Wyspach będą rosły szybciej, niż oczekiwano dotąd na rynkach finansowych.

Zdają się to potwierdzać towarzyszące decyzji komunikaty i wypowiedzi gubernatora BoE Marka Carneya. W ocenie decydentów Banku Anglii inflacja na Wyspach, która od początku 2017 r. przewyższa cel inflacyjny, w coraz większym stopniu napędzana jest czynnikami wewnętrznymi, m.in. wzrostem płac, podczas gdy początkowo wynikała głównie z osłabienia funta w przededniu referendum w sprawie brexitu z połowy 2016 r.

Większość obserwatorów nadal ocenia jednak, że na kolejną podwyżkę kosztu pieniądza BoE zdecyduje się najwcześniej po marcu 2019 r., gdy Wielka Brytania formalnie wystąpi z UE.

Polska: wyspa niskiej inflacji

Inflacja w Czechach sięgnęła w czerwcu 2,6 proc. rocznie, na Węgrzech zaś przekroczyła 3 proc. W Polsce w czerwcu inflacja wyniosła 2 proc. i według wstępnych szacunków GUS utrzymała się na tym poziomie także w lipcu. W kolejnych miesiącach, jak oczekuje większość ekonomistów, będzie zaś malała. Jednym z możliwych wyjaśnień tego, że ceny w Polsce rosną wolniej niż w innych krajach regionu, jest słabszy wzrost płac. To z kolei efekt większej imigracji zarobkowej.

Materiał Partnera
Cała naprzód! Strategia mBanku 2026–2030: ambitny kurs na wzrost, relacje i odpowiedzialność
Banki
Revolut zainwestuje miliardy dolarów. Celuje w 100 mln klientów i mówi o Polsce
Banki
Prezes mBanku o podatkach, frankach i nowej strategii: To nie jest sektor nadzwyczajnych zysków
Banki
mBank rzuca rękawicę konkurentom. Czy awansuje na wyższe pozycje?
Banki
Bank Anglii nie obniżył stóp. Mniej sprzedaży obligacji – rynek długu pod presją
Reklama
Reklama