Resort sprawiedliwości DoJ poinformował, że to największa grzywna nałożona na bank za niewłaściwe postępowanie, które doprowadziło do kryzysu finansowego. Bank poinformował w maju o osiągnięciu wstępnego porozumienia. Rząd USA twierdził, że RBS wprowadzał w błąd inwestorów poręczając i emitując derywaty kredytów hipotecznych zaniżając ryzyko związane z wieloma takimi kredytami i podając niedokładne dane. „Mimo zapewnień banku dla inwestorów, zawierane umowy opierały się na kredytach hipotecznych o dużym ryzyku niedotrzymania terminów spłat” — oświadczył prokurator Andrew Lelling reprezentujący okręg Massachusetts.
Czytaj także: Royal Bank of Scotland zapłaci 500 mln dol. za handel toksycznymi papierami
Resort sprawiedliwości dodał, że bank kwestionuje zarzuty i nie przyznaje się do winy, natomiast sam bank wyraził zadowolenie z rozwiązania sprawy. „Nie ma miejsca w banku, który tworzymy dziś dla zachowań nie do zaakceptowania, jakie zarzuca nam DoJ” - oświadczył jego prezes Ross McEwan.
W związku z ugodą bank zapowiedział wypłatę 12 października udziałowcom częściowej dywidendy po 2 pensy od akcji. Będzie to pierwsza wypłata od czasu niemal bankructwa w 2088 r. i otrzymania od państwa pomocy w wysokości 45,5 mld funtów (58 mld dolarów). DoJ uznał, że ugoda i wznowienie wypłaty dywidendy są dwoma ostatnimi ważnymi etapami powrotu RBS do normalności w ostatnich 10 latach.
Grożąca w Stanach kara wpłynęła na cenę akcji RBS i nie pozwalała wcześniej na wypłaty udziałowcom. Duże ciecia kosztów w bankowości inwestycyjnej i międzynarodowej, a także powrót do dywidendy powinny pozwolić bankowi na zmianę opinii u inwestorów, jego akcje przestana być ryzykowne, a staną się bardziej przewidywalne.