Eksperci zwracają uwagę, że Handlowy ma dużo większy wskaźnik pokrycia rezerwami. – Jest więc szansa, że może rozwiązać rezerwy na inne ekspozycje, co częściowo zneutralizowałoby nowy odpis na Kanię. W Aliorze wskaźnik ten jest mniejszy przez co możliwości, aby zneutralizować kolejny odpis są mniejsze. Obawiam się, że odpis może być istotny, więc II kwartał w Alior Banku będzie słabszy – mówi Kamil Stolarski, analityk BM Santandera.
Nie ma wątpliwości, że dla Aliora i Handlowego rezerwy na należności od Kani będą w tym roku znacznym obciążeniem. – W przypadku Aliora to nie pierwszy ostatnio problem, bo przecież jest jeszcze Ruch, więc w obu tych przypadkach ma 400 mln zł zagrożonych ekspozycji. To rodzi pytania co jeszcze kryje się w bilansie. Kurs akcji Aliora spada już długo, rynek dyskontował możliwe problemy z Kanią, wartość banku zmalała mocniej niż o 200 mln zł wynikające z należności od tej firmy, bo inwestorzy obawiają się o jakość portfela i tego, w jakim stopniu szybki wzrost bilansu został okupiony wyższym ryzykiem. Alior ma wyższe koszty ryzyka i udział kredytów zagrożonych niż konkurenci, ale może się okazać, że wskaźniki te będą jeszcze wyższe – dodaje Jańczak.
Średnia prognoz Bloomberga zakłada 818 mln zł zysku netto Aliora w tym roku. – To ambitny cel, biorąc pod uwagę tylko 103 mln zł zysku netto w I kwartale i pewnie słaby II kwartał – ocenia Stolarski. Prognozy zakładają, że Handlowy osiągnie w tym roku 640 mln zł zysku netto i obawy o jego rezultat są mniejsze. Ale i ten bank miał ostatnio problem z klientem korporacyjnym, Elektrobudową. – To również budzi nieco wątpliwości co do jakości portfela, który wydawało się, że składa się z samych dużych i najbardziej wiarygodnych firm. To uderzało ostatnio w notowania, ale ten bank może być nieco łagodniej potraktowany – mówi Jańczak.
– Nie martwiłbym się portfelem Handlowego, który ma dużo wyższy wskaźnik pokrycia, a jego notowaniom ostatnio zaszkodziły roszady w indeksie MSCI i obawy o Kanię. Moim zdaniem wycena Handlowego nadal jest atrakcyjna – mówi Stolarski. Zwraca uwagę, że wycena Aliora odbiega od średniej na rynku, podobnie jak jakość jego kredytów korporacyjnych, których 14 proc. wartości ma utratę wartości (4 mld zł). – Rynek zdiagnozował ten problem, stąd niska wycena. Pytanie, na ile to są zdarzenia jednorazowe, a na ile już cecha spółki. Analizując historię Aliora, można znaleźć kilka przypadków, gdy branie większego ryzyka mu się nie opłaciło, przypomnijmy księgowanie bancassurance, sprawę Polbity, fundusze W Investments i teraz kredyty dla firm – mówi ekspert Biura Maklerskiego Santandera.
Czytaj także: Król wędlin ma potężne kłopoty. 88 mln zł do spłaty w tydzień
...i klientów funduszy
Ucierpieć mogą też klienci TFI. Na koniec 2018 r. fundusze miały obligacje Kani o łącznej wartości 72 mln zł (dwie serie: zapadające w czerwcu 2019 r. i marcu 2021 r.) – wynika z danych Analiz Online. Najwięcej zainwestowały fundusze zarządzane przez Union Investment TFI (25 mln zł) i Millennium TFI (25 mln zł), w relacji do aktywów fundusz Agio Kapitał. W kilku funduszach obligacje już zostały w części przecenione.