W pierwszej połowie roku banki uruchomiły ponad 250 placówek franczyzowych, ale w drugim półroczu chcą otworzyć około 580 takich oddziałów – wynika z raportu firmy doradczej Profit System.
Pod koniec czerwca na polskim rynku działało około 3,3 tys. takich placówek (łącznie z agencjami PKO BP). Na taki sposób powiększania swojej sieci sprzedaży zdecydowało się 13 banków. Niebawem na rynku mogą się pojawić kolejne sieci, bo budowę oddziałów prowadzonych przez indywidualnych przedsiębiorców zapowiedział tworzony właśnie Alior Bank. Liczba otwartych przez ten bank placówek partnerskich ma docelowo sięgnąć 400.
W pierwszej połowie roku najwięcej takich placówek otworzyły Bank BPH, Getin Bank oraz GE Money Bank. Do grupy banków, które zapowiedziały największy przyrost liczby placówek partnerskich, należą: BZ WBK (sieć Minibanku), Pekao, GE Money Bank, Getin Bank. Także Bank BPH, który po podziale i fuzji jego części z Pekao stracił swoją sieć partnerską (ponad 450 placówek), w szybkim tempie odbudowuje ją od początku. Na koniec czerwca miał 89 takich oddziałów, a na koniec roku ma ich być 150.
Z kolei Pekao, któremu po zakończeniu fuzji operacyjnej sieć franczyzowa skurczyła się do 150 placówek, chce ją wzmocnić, zwłaszcza w małych miejscowościach. Zapowiada otwarcie 100 nowych w drugiej połowie roku. – Placówki partnerskie są dla banku i klientów sposobem na zapewnienie obsługi w miejscach, gdzie otwieranie klasycznego oddziału byłoby niemożliwe lub nieopłacalne. W takiej sytuacji są miejscowości zamieszkane przez 10 – 15 tys. osób – mówi Marcin Kuksinowicz, dyrektor Departamentu Sprzedaży Bankowości Detalicznej Pekao.
Wśród partnerów banków rośnie liczba tzw. multifranczyzobiorców prowadzących więcej niż jedną placówkę tego samego banku. Obecnie ich liczba szacowana jest na 500 (włączając agentów PKO BP). To trend dotyczący całego rynku franczyzy. Niektóre banki pozwalają swoim partnerom prowadzić wiele placówek, inne ograniczają ich liczbę do dwóch – trzech.