Nie płacę, bo mi nie płacą

Tylko 10 procent firm dostaje należności na czas. W co piątej spółce mniej niż połowa długów spłacana jest w terminie

Publikacja: 30.09.2008 06:18

Problemy firm ze ściągnięciem należności

Problemy firm ze ściągnięciem należności

Foto: Rzeczpospolita

W odczuciu przedsiębiorców w ciągu ostatnich trzech miesięcy bezpieczeństwo w obrocie gospodarczym nieznacznie wzrosło. Wskaźnik barometru bezpieczeństwa – przygotowywanego przez InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej, Pentor, Związek Banków Polskich i Biuro Informacji Kredytowej – podniósł się o 0,4 punktu procentowego, do 21,06 proc. – Zmiana wskaźnika jest niewielka, na pograniczu błędu – tłumaczy Eugeniusz Śmiłowski, prezes Pentora. – Powinniśmy raczej mówić o stabilizacji barometru, a nie o jego wzroście. Badanie przeprowadzaliśmy w sierpniu. Wakacje są szczególnym czasem, wtedy jesteśmy bardziej optymistyczni.

Wskaźnik opracowano po raz czwarty – dotychczas za każdym razem malał. Eugeniusz Śmiłowski sądzi, że w kolejnych miesiącach rosnąć nie będzie.

Według badań jednym z największych problemów przedsiębiorców jest otrzymanie w terminie należnych pieniędzy. Tylko 10 proc. ankietowanych twierdzi, że na czas dostaje więcej niż 90 proc. należności. Kolejnych 30 proc. otrzymuje od 75 do 90 proc. należnych im pieniędzy. 22 proc. firm deklaruje, że terminowe wpłaty nie przekraczają połowy wszystkich należności.

Zdaniem przedsiębiorców największe problemy ze spłaceniem długów na czas mają klienci indywidualni (35 proc.). Na drugim miejscu są małe i średnie firmy, które same nie dostają swoich należności.

Problem złych długów wydaje się narastać. Z innych badań wynika, że podnosi się także poziom niespłacanych kredytów bankowych. – Szefowie placówek szacują, że będzie ich w najbliższej przyszłości przybywać – mówi Śmiłowski.

Prezes Pentora zwraca także uwagę, że rośnie zadłużenie na kartach kredytowych. – Wiele osób już teraz nie jest przekonanych, czy w przyszłości będzie w stanie całe swoje zadłużenie terminowo spłacać. Optymistów nadal jest więcej niż pesymistów. Nie wiemy jednak, jak na Polskę wpłynie światowy kryzys finansowy – tłumaczy Śmiłowski.

Problemu złych długów nie widać jeszcze w danych Narodowego Banku Polskiego. Często jednak spostrzeżenia bankowców znajdują potwierdzenie w liczbach z poślizgiem.

W odczuciu przedsiębiorców w ciągu ostatnich trzech miesięcy bezpieczeństwo w obrocie gospodarczym nieznacznie wzrosło. Wskaźnik barometru bezpieczeństwa – przygotowywanego przez InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej, Pentor, Związek Banków Polskich i Biuro Informacji Kredytowej – podniósł się o 0,4 punktu procentowego, do 21,06 proc. – Zmiana wskaźnika jest niewielka, na pograniczu błędu – tłumaczy Eugeniusz Śmiłowski, prezes Pentora. – Powinniśmy raczej mówić o stabilizacji barometru, a nie o jego wzroście. Badanie przeprowadzaliśmy w sierpniu. Wakacje są szczególnym czasem, wtedy jesteśmy bardziej optymistyczni.

Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Banki
Jak poradził sobie ING BSK w I kwartale? Bank podał wyniki
Banki
Gołębia RPP coraz mniej lęka się inflacji i tnie stopy procentowe
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem