Pożyczki we frankach na razie nie stanieją

Mimo obniżki stóp procentowych w Szwajcarii kredyty udzielane w tej walucie nie stanieją, a nowo udzielane będą jeszcze droższe i trudniej dostępne

Publikacja: 09.10.2008 04:14

Franki szwajcarskie

Franki szwajcarskie

Foto: www.snb.ch

– Nie spodziewamy się, aby decyzje banków centralnych wpłynęły szybko na spadek rynkowych stóp procentowych, ponieważ rynek międzybankowy nadal może cierpieć na brak płynności. Spadek oprocentowania kredytów przed końcem roku wydaje się mało prawdopodobny – oceniają analitycy Open Finance.

Gdyby stopy rynkowe spadły proporcjonalnie do obniżki oficjalnych stóp procentowych, czyli o 0,25 pkt proc., to koszt obsługi kredytu spadłby średnio o 250 zł rocznie na każde 100 tys. kredytu – policzyli analitycy Comperia.pl. Na razie jednak na to się nie zanosi, a nowi klienci muszą się liczyć ze wzrostem rat.

Kolejne banki podnoszą marże będące składnikiem oprocentowania – średnio o 0,4 – 0,5 pkt proc. Podwyżki wprowadziły już banki: Millennium, Polbank, MultiBank, mBank, DomBank i BZ WBK.

Bankowcy nie ukrywają, że wzrost marż jest i będzie wyższy dla kredytów w szwajcarskiej walucie niż dla kredytów złotowych. Skala tych podwyżek zależeć będzie od tego, w jaki sposób banki będą mogły finansować kredyty denominowane w tej walucie, co jest coraz trudniejsze, bo na rynku brakuje franków.

– Tylko niektóre banki mają bezpośrednie finansowanie, większość korzysta z rynku międzybankowego, który jest coraz droższym źródłem pozyskiwania środków – tłumaczy Piotr Cyburt, prezes BRE Banku Hipotecznego. W najbliższym czasie może być nie tylko drożej, ale także trudniej o finansowanie zakupu mieszkania kredytem we frankach. Będzie to dotyczyć zwłaszcza osób, które nie posiadają wkładu własnego.

Obecnie około 70 proc. kredytów hipotecznych udzielanych jest w szwajcarskiej walucie, a różnica w wysokości raty dla kredytu w złotych i we frankach przy kredycie na 300 tys. zł przekracza 500 zł. – Część klientów może stracić dostęp do kredytów we frankach, udzielanych na 100 proc. wartości nieruchomości – uważa Agnieszka Nachyła, dyrektor departamentu marketingu i rozwoju bankowości hipotecznej Millennium. Dotychczas część banków oferowała kredyty nawet na ponad 100 proc. wartości nieruchomości.

Jednak w ostatnich dniach kolejne instytucje zaczęły wprowadzać ograniczenia tej relacji do 90 proc. Na taki krok zdecydowały się Millennium, Dom Bank, BZ WBK. Najdalej poszedł jednak Santander Consumer Bank, który już w sierpniu ograniczył maksymalną wartość kredytu we frankach do 65 proc. wartości nieruchomości, ale nadal oferuje kredyt w złotych na 100 proc. wartości nieruchomości.

– Nie spodziewamy się, aby decyzje banków centralnych wpłynęły szybko na spadek rynkowych stóp procentowych, ponieważ rynek międzybankowy nadal może cierpieć na brak płynności. Spadek oprocentowania kredytów przed końcem roku wydaje się mało prawdopodobny – oceniają analitycy Open Finance.

Gdyby stopy rynkowe spadły proporcjonalnie do obniżki oficjalnych stóp procentowych, czyli o 0,25 pkt proc., to koszt obsługi kredytu spadłby średnio o 250 zł rocznie na każde 100 tys. kredytu – policzyli analitycy Comperia.pl. Na razie jednak na to się nie zanosi, a nowi klienci muszą się liczyć ze wzrostem rat.

Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Banki
Jak poradził sobie ING BSK w I kwartale? Bank podał wyniki
Banki
Gołębia RPP coraz mniej lęka się inflacji i tnie stopy procentowe
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem