Prezes banku centralnego Siergiej Ignatiew podczas Międzynarodowego Kongresu Bankowego w St. Petersburgu nie wykluczył sprzedaży akcji Sbierbanku (ma ponad 60 proc.), ale „w perspektywie” i przy korzystnej cenie. W grę wchodzi tak inny podmiot państwowy, jak i prywatny.
Ignatiew odciął się od wypowiedzi wiceprezesa Siergieja Gołubiewa, z 19 maja, która wywołała spadek akcji banku o ponad 17 proc. w trzy dni i stratę ponad 1 mld dol. wartości. Słowa, że bank centralny nie ma możliwości dostatecznej kontroli Sbierbanku, w którym jest dużo nadużyć, nazwał „prywatnym zdaniem Gołubiewa”. Wiceprezesa wsparli mniejszościowi akcjonariusze.
Eksperci uważają, że Sbierbank może przejąć Rosimuszczestwo, rządowa agencja zarządzająca majątkiem państwa. Dostałaby Sbierbank po cenie równej wartości księgowej, dużo niższej od rynkowej. Kapitalizacja Sbierbanku sięga 47 mld dol. W piątek akcje banku straciły 0,5 proc.