Komisja Nadzoru Finansowego ustanowiła zarządcę komisarycznego w Wielkopolskiej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo – Kredytowej w Poznaniu (Wielkopolskiej SKOK). To piąta pod względem wielkości kasa w sektorze. Ma ponad 94 tys. członków i 299 mln zł depozytów. Działa poprzez 61 placówek.
Zarządca komisaryczny ma ustalić rzeczywistą sytuację finansową kasy i przekazać tę informację do zbadania przez biegłego rewidenta. Równocześnie ma wypracować koncepcję restrukturyzacji lub opracować i uzgodnić z KNF program postępowania naprawczego.
Ma też informować zarówno samą KNF jak i Kasę Krajową i radę nadzorczą spółdzielczej kasy o efektach prowadzonych działań naprawczych.
Nadzór przypomina, że z dniem ustanowienia zarządcy komisarycznego, dotychczasowi członkowie zarządu SKOK zostają odwołani, ale kasa nadal prowadzi działalność i umowy z członkami ( są oni jednocześnie właścicielami kas) nadal obowiązują. Podobnie jak umowy z pracownikami i kontrahentami SKOK.
Zarząd komisaryczny jest ustanowiony jeszcze w SKOK Skarbiec. Natomiast prowadzonych jest 16 postępowań w sprawie o ewentualne ustanowienie takiego zarządcy. Wprowadzanie zarządców komisarycznych w kolejnych SKOK obnaża ich złą sytuację. Kilka dni temu KNF złożyła wniosek o upadłość SKOK Arka i był to już szósty taki przypadek. Bankructwo kas kosztowało dotychczas 3,2 mld zł na wypłatę gwarantowanych depozytów, a dodatkowo blisko 0,5 mld zł trzeba było przeznaczyć na restrukturyzację kas przejmowanych przez banki (by zapobiec upadłościom tych SKOK). Pieniądze musiał wyłożyć Bankowy Fundusz Gwarancyjny.