Komisja złożona z 27 prezesów banków centralnych i szefów instytucji nadzoru finansowego zwiększy — jak się oczekuje — wymogi kapitałowe w dwa lata po bankructwie amerykańskiego banku Lehman Brothers, co wywołało największy kryzys gospodarczy na świecie od kilkudziesięciu lat.
Nowe normy przewidują podwyższenie miminalnego współczynnika wypłacalności liczonego według kapitału podstawowego z 4 proc. obecnie do 6-8 proc. Zasadniczy współczynnik dotyczący kapitału własnego najwyższej jakości wzrośnie z 2 do ok. 4 proc. Ponadto banki będą musiały stworzyć tzw. antycykliczny bufor kapitałowy stanowiący do 3 proc. ich kapitału podstawowego.
Poza wzmocnieniem sektora finansowego, aby mógł łatwiej odpierać wszelkie wstrząsy w przyszłości zestaw norm ma również na celu zmniejszenie konieczności udzielania przez państwa pomocy bankom, które wpadły w poważne tarapaty.
Po zatwierdzeniu pakietu reform znanych pod nazwą Bazylea III zostanie on następnie rozpatrzony przez przywódców najważniejszych gospodarczo krajów świata z Grupy 20 (G20) na listopadowym szczycie w Seulu. Nowe przepisy będą wdrażane stopniowo w ciągu 5-10 lat poczynając od 2013 r.
Wiceprezes Bundesbanku, Franz-Christoph Zeitler oświadczył po poprzednim posiedzeniu bazylejskiej komisji, że jest teraz nieco większym optymistą, iż uda się osiągnąć cel stworzenia stabilnego systemu finansowego i uniknąć utrudnienia dostępu do kredytów.