Musimy przygotować się na przyszłe kryzysy, więc trzeba wprowadzić podatek bankowy - zapewnił w polskim radiu w "Sygnałach Dnia" Jacek Rostowski minister finansów.
W jego opini podatek mógłby zostać wprowadzony jeszcze w tym roku. Tymczasem wczoraj wiceminister finansów Dariusz Daniluk zdradził, że resort ciągle liczy, czy opłaca mu się wprowadzić nową daninę dla banków.
- W tej chwili w resorcie trwają prace analityczne, które mają dać nam odpowiedź na pytanie, jakie będą potencjalne korzyści oraz ewentualne zagrożenia wynikające z możliwości wprowadzenia dodatkowego obciążenia fiskalnego na wybrane instytucje finansowe - zapewniał wiceminister.
Jacek Rostowski, minister finansów zamierzał wprowadzić u nas podatek już w styczniu tego roku. Wyliczył, że przyniósłby on dodatkowe dochody sięgające miliarda złotych. W tekście opublikowanym w Gazecie Wyborczej 29 listopada ubiegłego roku zaznaczył nawet, że dochody z tego podatku są już uwzględnione w tegorocznym budżecie. Ostatecznie jednak podatku nie wprowadzono, dlaczego?
Na to pytanie żaden z ministrów nie odpowiada. Rostowski tłumaczy za to, że banki mamy zdrowe i dzięki temu udało się uniknąć kryzysu, jednak w trosce o zaradzenie przyszłym potencjalnym kryzysom trzeba jednak podatek wprowadzić.