W początkowym okresie istniało pięć banków z uprawnieniem do emisji papierowego pieniądza, po przyłączeniu do Królestwa Włoch Rzymu dołączył do nich szósty – Banca Romana.
Po rezygnacji z obowiązku wymiany pieniądza papierowego na złoty stopniowo liczba banknotów w obiegu stopniowo rosła. Lata 80. XIX w. były dla Włoch okresem gwałtownego wzrostu gospodarczego, widocznego szczególnie w budownictwie. Doszło jednak do napompowania bańki spekulacyjnej, która wkrótce pękła. Następstwem był kryzys bankowy, któremu towarzyszył kryzys walutowy. Doszło do wstrząsów we włoskiej polityce. Okazało się też, że banki emisyjne poniosły ogromne straty na finansowaniu nietrafionych projektów (w ich działalności, szczególnie Banca Romana, wykryto poważne nieprawidłowości). Skutek? W 1893 r. trzy z sześciu istniejących banków emisyjnych zostały połączone w Bank Włoch (Banca Romana zlikwidowano, a dwa banki emisyjne na południu kraju kontynuowały działalność).
Kolejne istotne zmiany Bank Włoch przeżył po I wojnie światowej. W latach 20. przeobraził się ze „zwykłego” banku emisyjnego w bank centralny, który odpowiadał za wymienialność waluty na złoto (obowiązywał parytet liry do złotego kruszcu), a także dostał nadzór nad sektorem bankowym. Gubernator banku centralnego ustalał poziom stopy dyskontowej, ale – zgodnie z obowiązującymi wówczas standardami – ta decyzja była zatwierdzana przez rząd.
Włochy przegrały II wojnę światową. Gospodarka była zrujnowana. Jednym z głównych problemów była szalejąca inflacja. Bank centralny dość szybko zdołał powstrzymać jednak wzrost cen. Gubernatorem od stycznia 1945 r. był Luigi Einaudi. Wyrazem uznania dla jego działań było to, że trzy lata później został wybrany na prezydenta Republiki Włoskiej.
Lata 50. – podobnie jak w całym zachodnim świecie – stały we Włoszech pod znakiem boomu gospodarczego. Jednak niedługo potem gospodarka znów zaczęła zmagać się z problemami. Na początku lat 70. załamał się dotychczasowy światowy system sztywnych kursów walutowych, a rosnące ceny ropy naftowej wszędzie doprowadziły do przyśpieszenia wzrostu cen. We Włoszech inflacja rosła zdecydowanie szybciej niż w innych krajach. W latach 1973–1984 ani razu nie udało się jej zbić do mniej niż 10 proc. w skali roku. Problemem włoskiej gospodarki był duży udział państwowego sektora gospodarki, który powodował stały wzrost wydatków budżetowych, a także nie pozwalał na hamowanie przez rynek wzrostu płac. Później wzrost cen udało się wyhamować – m.in. dzięki podwyżkom stóp oraz ograniczeniem skali wykupu rządowych obligacji przez bank centralny. Lata 90. znów stały pod znakiem podwyższonej inflacji. Udało się ją ograniczyć na krótko przed startem strefy euro.