Aleksiej Ulukajew wiceprezes Banku Rosji i Andriej Kostin prezes VTB nie przyjęli corocznej premii należnej członkom rady nadzorczej banku w wysokości 2,32 mln rubli (prawie 85 tys dol.).
Akcjonariusze mniejszościowi państwowego VTB nie okazali entuzjazmu decyzją prezesów.
- Odmówiliście, to dziękujemy. To dla was kopiejki, a dla nas w niczym z tego powodu dochodów nie przybędzie. Pieniądze pozostaną w banku, a nie zostaną podzielone między akcjonariuszy - cytuje akcjonariuszkę Nazimę Czikinę agencja Nowosti.
Bloger i mniejszościowy akcjonariusz banku Aleksiej Nawalnyj oskarża kierownictwo banku o przekręty.
- Prezesi mogą nie rezygnować z premii, byle pracowali tak, by chronić prawa akcjonariuszy - napisał Nawalnyj.