„Poprawka powinna zapewnić, że zostaną zagwarantowane proceduralne prawa zainteresowanych osób zamieszkałych w USA" — stwierdza komunikat rządu w Bernie. W ten sposób władze zareagowały na nasilające się naciski o przekazanie danych o obywatelach USA, podejrzewanych o korzystanie z tajnych kont w Szwajcarii, by nie płacić podatków w swym kraju.
Władze amerykańskie podejrzewały, że tysiące Amerykanów zdeponowało na kontach miliardy dolarów i w związku z tym wszczęły śledztwo obejmujące rosnącą liczbę banków szwajcarskich, głównie Credit Suisse. Ten bank zgodził się kilka dni temu przekazać takie dane rządowi szwajcarskiemu.
Rząd z kolei negocjował od miesięcy z Amerykanami starając się osiągnąć takie porozumienie, które zakończyłoby śledztwo wobec 11 banków w zamian za zapłacenie kar i wydanie nazwisk klientów podejrzewanych o ucieczkę przed podatkami. Zakres jego współpracy z administracją jest jednak ograniczony precyzyjnymi ustawami o tajemnicy bankowej, które zapewniły Szwajcarii status największego na świecie ośrodka bankowego offshore z aktywami 2 bln dolarów.
Obecna poprawka do umowy z 1996 r. z USA o unikaniu podwójnego opodatkowania ma na celu zapewnienie klientom banków szwajcarskich właściwe informacje, nawet jeśli amerykańskie prośby o pomoc Szwajcarów w ustaleniu oszustów podatkowych nie wymieniają ich z nazwiska. „Poprawka określa postępowanie wobec wniosków nie wymieniających nazwisk w przypadkach, gdy bank nie jest w stanie zidentyfikować danej osoby" — precyzuje komunikat rządu.
W ubiegłym tygodniu komisja parlamentu Szwajcarii zaaprobowała rządową propozycję przekazania danych klientów na podstawie ich podejrzanego postępowania. Pozwoli to rozwiązać dwustronny spór i uniknąć długiej batalii sądowej klientów o ochronę ich tożsamości.