Bank centralny przestrzega przed perturbacjami na giełdzie
Zmiany w OFE mogą uderzyć w rozwój rynku finansowego
Część rozwiązań proponowanych przez rząd w sprawie OFE może działać niesprzyjająco na rozwój systemu finansowego – ostrzega Narodowy Bank Polski. W najnowszym „Raporcie o stabilności systemu finansowego" NBP postuluje, aby zmiany w OFE były przeprowadzone w sposób, który nie spowoduje zaburzeń na rynku finansowym. Chodzi głównie o obecność OFE na giełdzie. Część banków ma zobowiązania wobec nadzorcy, aby zwiększać rozproszony akcjonariat, a OFE jako istotny gracz na rynku obejmuje emisje akcji banków. Ostatnio ofertę publiczną ze względu na niekorzystną sytuację na giełdzie odwołał BNP Paribas.
4,5 mld zł potrzebowałyby banki, gdyby spełnił się szokowy scenariusz gospodarczy – podaje NBP.
– Chcielibyśmy, by zmiany w OFE były przeprowadzone tak, aby nie powodowały perturbacji na rynkach finansowych – mówi Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Systemu Finansowego NBP. Nie wyjaśnia jednak, który z proponowanych wariantów miałby najbardziej neutralny wpływ na rynek. NBP w raporcie odnosi się do zagrożenia, jakie dla stabilności sektora bankowego niesie odpływ kapitału zagranicznego z rynków wschodzących, w tym z Polski, wywołany zapowiedziami wycofania się amerykańskiego banku centralnego z łagodnej polityki pieniężnej. Ucieczka inwestorów mogłaby utrudnić bankom pozyskanie finansowania i spowodować wzrost kosztów ryzyka kredytowego. NBP rekomenduje, aby w tak niepewnym otoczeniu rynkowym banki szczególnie skupiły się na wzmacnianiu swojej pozycji kapitałowej i płynnościowej. Przeprowadzone przez NBP stress-testy pokazały, że banki poradziłyby sobie nawet w skrajnych warunkach makroekonomicznych i rynkowych. Zakładając, że PKB w tym roku wzrósłby tylko o 0,8 proc., w przyszłym o 0,7 proc., a w 2015 r. skurczyłby się o 1,3 proc., a rentowność obligacji skarbowych wzrosłaby o 3 pkt, potrzeby kapitałowe banków wyniosłyby 4,5 mld zł. W poprzednich stress-testach przeprowadzonych pod koniec 2012 r. było to 4,3 mld zł. NBP zapewnia przy tym, że żaden pojedynczy bank nie wymagałby dokapitalizowania kwotą wyższą niż 1 mld zł. Lepsza niż pokazały poprzednie wyniki testów jest natomiast sytuacja płynnościowa banków. Gdyby z sektora odpłynęło 260 mld zł, to wystarczającego bufora kapitałowego, aby zachować płynność, nie miałaby grupa banków o 11-proc. udziale w aktywach sektora. Łączny niedobór środków wyniósłby ok. 30 mld zł. Poprzednie testy pokazały, że problem dotknąłby banków o 16-proc. udziale w rynku, a zabrakłoby ok. 38 mld zł.
—agmk