Belka: Rada Polityki Pieniężnej jest potrzebna gospodarce

Prezes NBP Marek Belka przedstawiając w środę w Sejmie sprawozdanie z działalności NBP w 2013 r. podkreślił, że Rada Polityki Pieniężnej jest potrzebna polskiej gospodarce.

Publikacja: 23.07.2014 12:46

Belka: Rada Polityki Pieniężnej jest potrzebna gospodarce

Foto: Bloomberg

PAP

"Potrzebujemy RPP z jej wachlarzem doświadczeń i poglądów na temat gospodarki i możliwością kształtowania oczekiwań inflacyjnych. Potrzebujemy prowadzenia polityki pieniężnej w ramach elastycznej polityki bezpośredniego celu inflacyjnego. Te ramy pozwalają się rozwijać polskiej gospodarce" - powiedział w Sejmie Belka.

Jak zaznaczył, inflacja jest procesem o charakterze o wiele bardziej skomplikowanym i wieloprzyczynowym. "Inflacja jest tylko w szczególnych warunkach zjawiskiem czysto monetarnym. To znaczy, że tylko w szczególnych warunkach zmiany inflacji związane są sztywno ze zmianą ilości pieniądza w gospodarce. Te szczególne warunki to hiperinflacja" - tłumaczył szef NBP.

Przypomniał, że doświadczenie hiperinflacji Polska przeżyła na przełomie lat 80. i 90. "Nie wszyscy zauważyli, że ten okres - dzięki wysiłkowi i decyzjom podjętym w tamtym czasie - już się skończył" - powiedział Belka. Dodał, że jeżeli ktoś mówi, że inflacja jest zawsze zjawiskiem pieniężnym, "to znaczy, że jego kształcenie ekonomiczne skończyło się w końcu lat 80.".

"Ci, którzy mówią o drukowaniu pieniędzy, o drukowaniu pustych pieniędzy, myślą w kategoriach socjalistycznej gospodarki planowej. Ten świat już nie istnieje. Istnieje inny świat, świat w którym funkcjonuje Polska. Żyjemy od 25 lat w gospodarce rynkowej, w której proces kreacji pieniądza wygląda zupełnie inaczej. O ilości pieniądza decydują banki komercyjne" - mówił szef NPB.

W ocenie Belki związek pomiędzy wielkością finansów banku centralnego, a wielkością podaży pieniądza w gospodarce już od dawna przestał być stabilny. "Stało się to na skutek rozwoju rynków finansowych, zwiększenia zakresu usług finansowych, pojawienia się nowych instrumentów oszczędnościowo-rozliczeniowych" - powiedział. Wskazał, że również związek między podażą pieniądza a poziomem aktywności gospodarczej przestał być stabilny. "W tym kontekście założenie - monetarystyczne założenie - że można zapobiegać inflacji utrzymując po prostu tempo wzrostu podaży pieniądza zgodne z tempem wzrostu gospodarczego - okazało się błędne. To założenie było słuszne przez dziesiątki lat. Ale tylko do lat 80. dwudziestego wieku" - tłumaczył.

Wyjaśnił, że gdyby to założenie było dalej słuszne, wtedy nie miałoby sensu prowadzenie polityki pieniężnej w systemie bezpośredniego celu inflacyjnego, z kluczowym instrumentem w postaci stóp pieniężnych. "Nie byłoby sensu powoływać Rady Polityki Pieniężnej. Departament operacji krajowej NBP mógłby wtedy regulować wielkość podaży pieniądza mechanicznie, w celu ograniczenia inflacji. Ale tak nie jest" - podkreślił prezes NBP.

NBP zrealizował główne zadanie polityki monetarnej

NBP zrealizował zadanie utrzymania stabilnego poziomu cen, czyli główne zadanie polityki monetarnej - mówił szef banku centralnego Marek Belka, przedstawiając w środę w Sejmie sprawozdanie z działalności w 2013 r.

"Do połowy roku 2013 Rada Polityki Pieniężnej obniżała stopy procentowe, dostosowując ich wysokość do poziomu aktywności gospodarczej. Równocześnie został zachowany także ich dodatni poziom realny, czyli poziom po uwzględnieniu inflacji, co miało istotny, pozytywny wpływ na kształtowanie skłonności do oszczędzania w gospodarce" - mówił Belka.

Dodał, że przez ostatni rok stopy procentowe były utrzymywane na stabilnym poziomie, co sprzyjało racjonalnemu prowadzeniu działalności gospodarczej przez firmy. "Obecnie wskaźnik CPI jest na bardzo niskim poziomie, nawet może przejściowo spadnie w lecie w okolice lub poniżej zera, ale przewidujemy jego powolny powrót do celu (inflacyjnego NBP, czyli 2,5 proc. +/-1 pkt proc. - PAP)" - stwierdził.

"Nie spodziewam się deflacji w Polsce, rozumianej jako niekorzystny proces, zakłócający mechanizm kształtowania decyzji w gospodarce" - podkreślił.

Według ostatnich danych inflacja CPI w czerwcu wyniosła w skali roku 0,3 proc., a w ujęciu miesięcznym ceny towarów i usług pozostały bez zmian.

Szef NBP mówił także, że w ostatnich kwartałach polityka pieniężna realizowana była w Polsce w kontekście oczekiwanego przyspieszenia wzrostu gospodarczego. "Już na jesieni zeszłego roku, w projekcji inflacji i produktu krajowego brutto przewidzieliśmy, że wzrost gospodarczy w Polsce przyspieszy. Widzimy teraz pozytywne efekty naszej polityki pieniężnej" - ocenił.

"Działania NBP na rzecz stabilności systemu finansowego były prowadzone skutecznie, bo polski system finansowy funkcjonował i funkcjonuje stabilnie. Duża odporność banków na niespodziewane zaburzenia wynika z mądrych decyzji nadzorczych: w przeszłości Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, będącego częścią NBP, a obecnie - Komisji Nadzoru Finansowego" - dodał.

Emisja nowych banknotów nie finansuje deficytu budżetowego

Produkcja banknotów z nowymi zabezpieczeniami jest tańsza niż tych ze starymi zabezpieczeniami - powiedział w środę prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Mówił, że emisja nowych banknotów nie ma nic wspólnego z finansowaniem deficytu budżetowego.

"Chciałbym też odnieść się do komentarzy dotyczących emisji nowych banknotów w Polsce. Najpierw - dlaczego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie emisji nowych banknotów w miejsce wycofywanych starych. Celem modernizacji zabezpieczeń banknotów powszechnego obiegu jest zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gotówkowego w perspektywie kolejnych lat" - mówił Belka.

Przypomniał, że seria banknotów "Władcy polscy" autorstwa prof. Andrzeja Heidricha, którą posługujemy się obecnie, została wprowadzona do obiegu w 1995 roku. "Zabezpieczenia tych banknotów oraz system zasilania obrotu gotówkowego funkcjonują bez zarzutu, a poziom fałszerstw znaków pieniężnych w Polsce jest niski. Jednak postęp technologiczny, który dokonał się w ostatnich latach, wymagał modernizacji zabezpieczeń" - tłumaczył szef NBP.

Dodał, że banknoty z nowoczesnymi zabezpieczeniami stopniowo trafiają do obiegu w ramach standardowych operacji zasilania banków w gotówkę oraz wycofywania zniszczonych lub uszkodzonych banknotów.

"Banki komercyjne (...) kupują banknoty od Narodowego Banku Polskiego, płacąc za nie starymi, zniszczonymi banknotami, które (...) wycofujemy z obiegu, lub też płacąc za nie środkami, (...) które zdeponowały w NBP" - powiedział. Dodał, że banknoty z nowymi zabezpieczeniami wprowadzane są do obiegu stopniowo, tak by wykorzystać do końca banknoty z dotychczasowymi zabezpieczeniami.

"Produkcja banknotów z nowymi zabezpieczeniami jest tańsza niż banknotów ze starymi zabezpieczeniami. Nie dlatego, że ona jest w produkcji tańsza, ale myśmy wynegocjowali lepsze ceny" - powiedział.

Wskazał, że w gospodarce polskiej kontynuowany jest wzrost obiegu gotówkowego, czyli wartości pieniądza gotówkowego, jednak w tym roku tempo wzrostu jest niższe niż w roku 2013. "7 lipca - to najnowsze dane, które mamy - pieniądz w obiegu wyniósł 132,3 mld zł i wzrósł od końca ubiegłego roku o 4,9 proc." - powiedział.

Belka wskazał też na wzrost popytu na gotówkę, całkiem zrozumiały w sytuacji, gdy stopy procentowe są na niskim poziomie, a obrót bezgotówkowy jest słabo rozwinięty - mimo obniżki kosztów obrotu bezgotówkowego.

"Emisja nowych banknotów nie ma więc nic wspólnego z finansowaniem deficytu budżetowego. Narodowy Bank Polski wprowadza do obrotu nowe banknoty wyłącznie w odpowiedzi na popyt zgłaszany przez banki komercyjne" - podkreślił szef NBP.

Narodowy Bank Polski od kwietnia br. zaczął wprowadzać do obiegu banknoty 10, 20, 50 i 100 zł ze zmodernizowanymi zabezpieczeniami. Nowe banknoty zastępują zniszczone lub uszkodzone, wycofywane z obiegu. Banknot o nominale 200 zł na razie pozostaje bez zmian. Dotychczasowe banknoty będą ważne bezterminowo.

"Potrzebujemy RPP z jej wachlarzem doświadczeń i poglądów na temat gospodarki i możliwością kształtowania oczekiwań inflacyjnych. Potrzebujemy prowadzenia polityki pieniężnej w ramach elastycznej polityki bezpośredniego celu inflacyjnego. Te ramy pozwalają się rozwijać polskiej gospodarce" - powiedział w Sejmie Belka.

Jak zaznaczył, inflacja jest procesem o charakterze o wiele bardziej skomplikowanym i wieloprzyczynowym. "Inflacja jest tylko w szczególnych warunkach zjawiskiem czysto monetarnym. To znaczy, że tylko w szczególnych warunkach zmiany inflacji związane są sztywno ze zmianą ilości pieniądza w gospodarce. Te szczególne warunki to hiperinflacja" - tłumaczył szef NBP.

Pozostało 92% artykułu
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia