Choć wyniki Getin Holding za II kwartał 2014 r. okazały się nieco lepsze od oczekiwań analityków, akcje grupy taniały w czwartek nawet o 7,8 proc. To dlatego, że od kwietnia do czerwca spółka zarobiła na czysto 41,3 mln zł, o 37 proc. mniej niż rok wcześniej.
Ukraina pod kreską
Najsłabiej wypadł Idea Bank Ukraina, który stracił w I półroczu 2014 r. 19,6 mln zł. Ma to oczywiście związek z wyższym ryzykiem kredytowym na wschodzie tego kraju oraz wzrostem kosztów finansowania. Grupa w celu obniżenia kosztów zamknęła w minionym półroczu pięć oddziałów bankowych i zwolniła 116 pracowników.
– Tamtejszy Idea Bank znacząco odbudował jednak saldo depozytowe. Wznowił również akcję kredytową w bezpieczniejszych rejonach kraju – podkreśla Piotr Kaczmarek, prezes Getin Holding. – Prowadzenie biznesu na wschodnich rynkach nie należy dziś do najłatwiejszych zadań. Spodziewamy się recesji i trudno prognozować, kiedy sytuacja w tym kraju wróci do normy. Wyzwaniem pozostaje utrzymanie płynności i selektywne kredytowanie – przyznaje, dodając, że widzi jeszcze niewielki potencjał do obniżki kosztów, ale w najbliższym czasie zamierza się skupić na stronie przychodowej tego biznesu.
Zapytany, czy Idea Bank Ukraina pod koniec roku znajdzie się nad kreską, przekonuje, że „ambicją grupy jest zwiększanie zysków rok do roku", ale daleki jest od konkretnych prognoz na ten czas. Zaznacza też, że nie spodziewa się konieczności dokapitalizowania ukraińskiego banku.
– Trudno oczekiwać wyjścia nad kreskę – prognozuje jednak Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowy. – Widać, że strata w II kwartale była mniejsza niż na początku roku, ale wciąż mówimy przecież o stratach, a nie o zyskach – tłumaczy. Dodaje, że wyniki wrocławskiej grupy nie zmienią nastawienia inwestorów co do przyszłych wyników. – Kluczowe jest to, co stanie się z biznesem na Wschodzie i czy będą się realizować pesymistyczne scenariusze geopolityczne – zaznacza Powierża.