Ciekawa inwestycja we Włoszech skłania banki do oszacowania możliwości polskiego rynku. Tamtejszy bank Intesa Sanpaolo (drugi pod względem kapitalizacji w Europie) zainwestował właśnie w platformę crowdfundingową. Polskie platformy obserwują tę decyzję z zainteresowaniem, a banki przyznają, że też analizują potencjał rynku.
Rynek z potencjałem
Intesa Sanpaolo zainwestowała w udziały BacktoWork24, największej platformy equity crowdfundingu we Włoszech. Ile była warta sama transakcja, bank nie poinformował, ale zdradził, dlaczego zdecydował się na taki krok. – Inwestycja w BacktoWork24 pozwoli nam zdobyć miejsce w pierwszym rzędzie do obserwacji trendów rynku finansowania społecznościowego – mówi Maurizio Montagnese, szef centrum innowacji banku Intesa Sanpaolo, cytowany w komunikacie.
Ruch ten zwraca uwagę, bo platforma, która ma dać bankowi wgląd w rozwój społecznościowego nurtu rynku finansowego, zebrała w 26 emisjach zaledwie 6 mln euro. Tymczasem dokonania polskiego rynku biją ten wynik na głowę – w Polsce jest już kilka liczących się platform, a największa, czyli Beesfund, która w 51 emisjach zebrała 28 mln zł, ten rok chce zamknąć z 40 ogłoszonymi zbiórkami, a w przyszłym ogłosić nawet 100. Plany ambitne, ale wyniki zbiórek pokazują, że jest tu jeszcze potencjał. Widać to na przykładzie Beesfundu – o ile w całym 2018 r. zebrał w 13 emisjach 4,6 mln zł, o tyle w tym roku w zaledwie 16 zbiórkach dotarł już do kwoty 15,2 mln zł. Niewątpliwie miało w tym udział podniesienie kwoty maksymalnego limitu zbiórek w połowie 2018 r. ze 100 tys. do miliona euro.
Za wcześnie na inwestycje
Polskie banki twierdzą, że dostrzegają potencjał rynku i obserwują rozwój sytuacji, ale nie wykonują gwałtownych ruchów. Raczej nie pójdą natychmiast w ślady Intesa Sanpaolo. Powodów jest kilka: mają własne platformy, na których rozwijają innowacje, a ponadto zebranie w dwa lata 38 mln zł w 20 największych zbiórkach może oznaczać imponujące tempo wzrostu, ale jeszcze nie imponującą (z punktu widzenia banków) kwotę. – PKO Bank Polski od dłuższego czasu obserwuje rozwój rynku platform crowdfundingowych. Zdajemy sobie sprawę z możliwości, jakie oferuje, i nie wykluczamy, że w przyszłości zaangażujemy się w tego typu projekt – informuje Paweł Wierciński z zespołu prasowego PKO BP. Przemysław Kondraciuk z biura innowacji tego banku dodaje, że crowdfunding udziałowy jest szczególnie popularny na rynkach rozwiniętych, jak USA, gdzie duża liczba inwestorów indywidualnych jest liczącym się źródłem kapitału dla małych firm i startupów. – W Polsce, choć dostrzegamy obecność kilku wiodących platform crowdfundingowych, rynek ten nadal jest niszowy. Wynika to z fazy i charakteru rozwoju całego systemu finansowego – mówi Kondraciuk. Bank w ramach swojej platformy „Let's Fintech with PKO Bank Polski!" analizuje obszary synergii, szczególnie w kontekście zastosowania blockchain.