W ubiegłym tygodniu Związek Banków Polskich przedstawił swoje propozycje pomocy posiadaczom kredytów we frankach. Jednym z filarów jest fundusz stabilizacyjny, z którego mogłyby być udzielane dopłaty do rat w przypadku nagłego wzrostu kursu szwajcarskiej waluty powyżej 5 zł. Ale w zamian klient musiałby się zobowiązać do przewalutowania kredytu po uzgodnionym z bankiem kursie.
Propozycja została krytycznie przyjęta przez Komisję Nadzoru Fiansowego, ale nie podoba się też resortowi finansów. - Wątpliwości budzi przede wszystkim ustalenie kursu, przy którym będzie się materializować pomoc z funduszu stabilizacyjnego, na poziomie 5 zł. Ponadto użyte w deklaracji sformułowanie, „korzystne rozwiązania finansowe do przewalutowania kredytów mieszkaniowych w CHF, w uzgodnionych indywidualnie z klientem przedziałach kursowych" jest zbyt mało precyzyjne, aby móc stwierdzić, czy rozwiązanie to rzeczywiście mogłoby być korzystne dla kredytobiorców oraz w jaki sposób wpłynęłoby na poziom ryzyka systemowego – podało Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytania "Rzeczpospolitej".