Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II GSK 1291/12) zajmował się sprawą prawniczki zdającej egzamin radcowski w 2011 r. Dostała ona ocenę niedostateczną z prawa administracyjnego. W skardze kasacyjnej przekonywała, że rozwiązanie wskazane przez komisję egzaminacyjną nie jest jedynym prawidłowym – w orzecznictwie są bowiem rozbieżności. Jej skarga kasacyjna została oddalona.
Jak uzasadniała Maria Myślińska, sędzia NSA, sąd I instancji słusznie zauważył, że w razie rozbieżności w orzecznictwie zdający powinien wskazać, dlaczego wybiera dany pogląd.
Zadanie z tej części sprawdzianu polegało na przygotowaniu skargi do sądu administracyjnego (lub opinii o braku podstaw do sporządzenia takiej skargi). Przedmiotem zadania było postanowienie wojewody utrzymujące w mocy postanowienie starosty o odmowie wznowienia postępowania w sprawie zakończonej ostateczną decyzją starosty. Sprawa dotyczyła pozwolenia na budowę, któremu sprzeciwiał się klient radcy prawnego, w którego rolę mieli się wcielić zdający.
Praca nieopierająca się na wykładni preferowanej nie jest z zasady zła
Egzaminator oceniający pracę wskazał, że zdający nie rozumie istoty wznowienia postępowania. Nie wie, że na tym etapie postępowania organ bada jedynie przesłanki formalne. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie prawniczka zdająca egzamin kwestionowała jednak opinię przedstawioną także w „Opisie istotnych zagadnień" publikowanym po zakończeniu egzaminu prawniczego, że w doktrynie i orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż odmowa wznowienia postępowania następuje tylko i wyłącznie ze względów formalnych, a nie merytorycznych. Podkreślała, że w dorobku orzecznictwa NSA i sądów administracyjnych jest wiele orzeczeń, które uznają za konieczne badanie na etapie wniesienia wniosku o wznowienie postępowania legitymacji składającego wniosek do jego wniesienia.